O perspektywach polityki w zakresie akcyzy dyskutowali eksperci podatkowi i przedstawiciele przedsiębiorców z branż podlegających temu podatkowi na środowej konferencji pod patronatem Business Centre Club. Według zgodnych opinii uczestników od strony prawnej i ekonomicznej nie ma już wielkiego pola do zwiększania wpływów budżetowych z akcyzy od używek, więc konieczne są zmiany w innych sektorach.
MF: nie ma dość pieniędzy, będą kłopoty
Samo Ministerstwo Finansów takich zmian wprost nie zapowiada. Jednak w opublikowanym w kwietniu br. Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2024–2027 wyraźnie wskazuje na groźbę przekroczenia w 2026 r. progu zadłużenia sektora publicznego w wysokości 60 proc. PKB wskutek zwiększenia wydatków militarnych. Przekraczania takiego progu zabrania art. 216 Konstytucji RP. „Rząd przedstawi na jesieni tego roku strategię konsolidacji w ramach planu budżetowo-strukturalnego” – czytamy w tym dokumencie. Nie określono jednak, czym konkretnie ma być ta konsolidacja.
Jak wynika z opublikowanego na konferencji raportu autorstwa kancelarii doradztwa podatkowego Parulski i Wspólnicy, budżet nie ma co liczyć na znaczące zwiększenie wpływów z CIT, który w 2022 r. dał państwu 67,9 mld zł, czyli o 2,3 mld zł mniej niż rok wcześniej. Kończą się też możliwości uzyskania większych wpływów z akcyzy. Daje ona budżetowi więcej niż CIT, bo w 2022 r. było to 81 mld zł w 2022 r. Jednak przedstawiciele branż, z których ten podatek „wyciska” najwięcej, czyli z tytoniowej i alkoholowej, przyznają, że próby podwyższania tego podatku mogą przynieść co najwyżej rozrost szarej strefy. – Już dziś obserwujemy zahamowanie sprzedaży markowych alkoholi takich jak whisky – powiedziała Emilia Rabenda z Polskiego Przemysłu Spirytusowego.
Jak zauważyła Joanna Kuchno-Kozłowska, radca prawny w e-Smoking World, sieci sprzedaży nowatorskich wyrobów tytoniowych, dzisiejszy system akcyzy jest przestarzały. – Dotychczas władze „dociskały” branżę używek, nie dostrzegając potencjału w innych sektorach. Tymczasem na rynku są zauważalne pewne trendy, które sprawiają, że nie można liczyć na wiele więcej pieniędzy z wyrobów alkoholowych i tytoniowych – stwierdziła ekspertka. Wspomniane przez nią „dociskanie” potwierdza historia podwyżek stawek akcyzy na używki. Według tzw. akcyzowej mapy drogowej (czyli ustawowego planu zmian stawek tego podatku) w latach 2021–2027 akcyza na alkohole wzrośnie w sumie o 35 proc., a na papierosy – aż 61 proc.
Czytaj więcej
W związku ze wzrostem zainteresowania fotowoltaiką, pojawia się pytanie o opodatkowanie akcyzą energii elektrycznej wytworzonej przy jej użyciu, jak również o obowiązki akcyzowe z tym związane.