Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił skargę podatniczki, której fiskus odmówił nielimitowanego zwolnienia z podatku od darowizny.
Chodziło o pieniądze od dziadka. We wniosku o interpretację kobieta wyjaśniła, że zawarła z nim umowę darowizny, która została wykonana poprzez wpłacenie gotówki na jej rachunek bankowy. We wpłacie zaznaczono, że stanowi ona wykonanie umowy darowizny. Ponieważ chodziło o większą sumę podatniczka wyjaśniła, że zamierza zgłosić fakt jej nabycia w ciągu 6 miesięcy od wpływu środków na jej konto, żeby skorzystać z pełnej ulgi dla tzw. zerowej grupy, czyli osób z najbliższej rodziny.
Czytaj więcej
Wsparciem od najbliższych nie trzeba się dzielić z fiskusem. Musimy jednak pamiętać o formalnościach.
Z dodatkowych wyjaśnień obdarowanej wynikało, że dziadek fizycznie był z nią w banku, przekazał środki, które przeliczyli i zaksięgowali pracownicy. Na dowodzie wpłaty widnieją jednak jej dane. Niemniej była przekonana, że taki sposób przekazania darowizny pieniężnej wystarcza do skorzystania z preferencji.
Innego zadania był fiskus. Przypomniał, że w przypadku darowizny środków pieniężnych warunkiem skorzystania ze zwolnienia z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn jest udokumentowanie przez obdarowanego faktu ich przekazania na swój rachunek bankowy albo rachunek prowadzony przez spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową lub przekazem pocztowym.