Podatkowa rewolucja wprowadzona przez Polski Ład mocno dotknęła zarabiających na prywatnym wynajmie (czyli takim, który nie jest działalnością). Od 1 stycznia 2023 r. nie mogą już rozliczać się według skali PIT, musieli przejść na ryczałt. Dla wielu oznacza to obowiązek zapłaty podatku, którego wcześniej nie mieli. Pierwszy termin na daninę upływa w poniedziałek 20 lutego.
– Wynajmujący, którzy w poprzednich latach byli na skali, mogli rozliczać koszty uzyskania przychodów. Największe to odpisy amortyzacyjne, które pozwalały odliczyć wydatki na nabycie/wybudowanie mieszkania/domu. Część wynajmujących dzięki amortyzacji w ogóle nie płaciła podatku – mówi Wojciech Jasiński, doradca podatkowy w ATA Finance.
Czytaj więcej
Jednym z najczęstszych sporów między właścicielem a najemcą jest prawo wejścia właściciela do lokalu pod nieobecność najemców. Lokatorzy mają prawo do prywatności, a właściciel do swojego lokalu.
Amortyzacja i remonty
– Załóżmy, że pan Kowalski kupił dziesięcioletni apartament za 1 mln zł. Z samej amortyzacji miał 100 tys. zł kosztów rocznie. Nawet jak wynajmował apartament za 8 tys. zł miesięcznie, to i tak wychodziła mu strata i nie płacił podatku – tłumaczy Wojciech Jasiński.
W koszty można było też wrzucać inne wydatki. Takie jak remonty, zakupy wyposażenia (meble, telewizor, środki czystości) czy odsetki od kredytu na zakup nieruchomości.