Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który w interpretacji indywidualnej okroił podatnikowi prawo do tzw. ulgi mieszkaniowej.
Mężczyzna we wniosku o interpretację wyjaśnił, że był właścicielem jednej szóstej udziału w nieruchomości, który dostał w darowiźnie w latach 90. W marcu 2016 r. dokupił dodatkowy udział, a rok później wszystko sprzedał i nabył z żoną inną nieruchomość zabudowaną budynkiem mieszkalnym i gospodarczym.
Czytaj więcej
Podatnicy nie będą musieli już płacić PIT od odsetek naliczonych przy nieterminowej wypłacie należności niepodlegających opodatkowaniu, wolnych od podatku dochodowego czy od których zaniechano poboru podatku.
Ponieważ sprzedaż nastąpiła przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku nabycia, w grę wchodziło rozliczenie jej z fiskusem. Podatnik chciał jednak skorzystać z tzw. ulgi mieszkaniowej, czyli zwolnienia dla wydatków na własne cele mieszkaniowe.
Fiskus się na nią zgodził, ale tylko do części budynku. Zauważył, że po sprzedaży udziałów podatnik nabył nieruchomość zabudowaną budynkiem mieszkalnym i budynkiem gospodarczym. Tymczasem zwolnienie ma zastosowanie tylko do „nabycia budynku mieszkalnego" i nie obejmuje wydatków na „budynek gospodarczy", czyli niemieszkalny. Dlatego za wydatki na cele mieszkaniowe można uznać tylko tę część przychodu, która odpowiada proporcjonalnie wydatkom na nabycie budynku mieszkalnego.