W czasie pandemii część firm z sektora budowlanego miała problem z terminową realizacją umów. W efekcie konieczna była wypłata klientom odszkodowań. Okazuje się, że w wielu przypadkach osoba, która otrzymała rekompensatę od dewelopera, będzie musiała podzielić się nią z fiskusem.
Czytaj więcej
Rekompensata za utratę wartości mieszkania, pod oknami którego powstał duży budynek, jest dla właściciela przychodem. Zapłaci nawet 32 proc. PIT.
Przykładem może być podatnik, który miał podpisać umowę przenoszącą własność mieszkania na początku 2020 r., jednak termin realizacji inwestycji opóźnił się o dziewięć miesięcy. Podatnik otrzymał od dewelopera ponad 9 tys. zł odszkodowania, na początku zaś 2021 r. formularz PIT-11, w którym kwota ta wykazana została jako przychód z tytułu „inne źródła".
Podstawą naliczenia rekompensaty był zapis z umowy deweloperskiej. Strony ustaliły, że przypadku zwłoki dewelopera w wyznaczeniu terminu odbioru oraz nieprzeniesienia na nabywcę prawa do lokalu w terminie, nabywcy przysługuje kara umowna w wysokości odpowiadającej odsetkom ustawowym od łącznej ceny sprzedaży, naliczana za każdy dzień zwłoki.
Podatnik wystąpił o interpretację, by zyskać potwierdzenie, że świadczenie nie stanowi dla niego przychodu podlegającego opodatkowaniu PIT.