Fundacje nie wiedzą, ile zabrał im fiskus

Nie wszystkie pieniądze z 1 procentu zasiliły konta adresatów. Czasami wystarczył drobny błąd w nazwie stowarzyszenia lub fundacji, aby środki zostały w budżecie, zamiast trafić na szczytny cel

Publikacja: 25.09.2008 08:41

Ministerstwo finansów nie wydało w sprawie pieniędzy dla Organizacji Pożytku Publicznego jednolitych

Ministerstwo finansów nie wydało w sprawie pieniędzy dla Organizacji Pożytku Publicznego jednolitych wytycznych

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Z danych Izby Skarbowej w Warszawie (na 31 sierpnia) dowiedzieliśmy się, że tylko na Mazowszu z przyczyn niezależnych od urzędów skarbowych nie przekazano 800 tys. zł. Nikt nie wie, jaka jest skala tego problemu w całym kraju. Ministerstwo Finansów twierdzi, że nie prowadzi tego rodzaju statystyk.

Ile faktycznie pieniędzy powinny dostać organizacje pożytku publicznego, nie wiedzą one same, bo dane osób, które w rozliczeniu za 2007 r. zechciały podzielić się z nimi 1 procentem podatku, są anonimowe. Nie wiadomo więc, o ile rekordowe wpływy (bo około 5 mln podatników darowało w sumie prawie 300 mln zł) byłyby większe, gdyby wszystkie zadeklarowane kwoty zasiliły konta organizacji.

Z sygnałów napływających do redakcji wynika, że brak jednolitych wytycznych Ministerstwa Finansów sprawił, iż urzędy skarbowe w różnych częściach kraju inaczej interpretowały przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczące darowania 1 procenta. Były urzędy, które nie przekazywały pieniędzy, jeżeli podatnik w zeznaniu rocznym podał np. błędny numer wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego, niepełną nazwę organizacji lub zamiast wielką literą napisał ją małą. W Warszawie proboszcz jednej z parafii katolickich musiał napisać specjalne oświadczenie u naczelnika urzędu skarbowego, że pieniądze podarowane na założoną przez niego fundację dla ratowania zabytkowego kościoła są faktycznie przeznaczone dla niego, choć nazwa fundacji była napisana małą literą.

Niestety, nie wszystkie urzędy skarbowe wzywały podatników w razie wątpliwości do poprawienia zeznania. Były takie, które po prostu pieniędzy nie przekazywały. – Uznawano, że podatnik nieprawidłowo złożył oświadczenie woli – usłyszeliśmy w jednej z izb skarbowych.

Informacje “Rz” potwierdzają, choć nieoficjalnie, przedstawiciele skarbówki. Przyznają, że Ministerstwo Finansów nie było skłonne do wydawania jednolitych wytycznych, przez co urzędy musiały rozwiązywać problemy we własnym zakresie. Były np. takie, które razem z pieniędzmi przekazywały nazwiska podatników i dopiero po nagłośnieniu sprawy dowiadywały się, że tak robić nie wolno ze względu na tajemnicę skarbową i ochronę danych osobowych.

Nieprawidłowości w przekazywaniu wpłat sygnalizowały same organizacje. – Z czasem urzędy skarbowe uczyły się od siebie i takich sytuacji jak te z głośnymi listami było coraz mniej – mówi Anna Mazgal z Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych.

Jak twierdzi, prawdziwym problemem mogły być błędy popełniane w zeznaniach przez podatników (jak np. niepełna nazwa stowarzyszenia czy fundacji), co uniemożliwiało urzędom skarbowym przekazywanie wpłaty na wskazany cel. – Dwukrotnie wysyłaliśmy do Ministerstwa Finansów pisma, w których postulowaliśmy, aby urzędnicy kierowali się przede wszystkim numerem KRS, ale nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi. W tym gorącym okresie kontakt z ministerstwem był mocno utrudniony i nawet nie wiemy, czy nasze uwagi przełożyły się w jakimkolwiek stopniu na wytyczne kierowane do urzędów skarbowych – twierdzi Anna Mazgal. Zaraz jednak dodaje: – Liczymy na to, że w przyszłości dobre praktyki się utrwalą.

Dobrym rozwiązaniem jest umożliwienie podatnikom dokonania wyboru, w jaki sposób chcą wesprzeć organizacje pożytku publicznego, tj. samodzielnie przekazując 1 proc. na wskazaną organizację lub – jak to sie dzieje obecnie – poprzez działania urzędu skarbowego. Myślę, że wprowadzenie takiej alternatywy nie skomplikowałoby nadmiernie systemu rozliczeń ani nie utrudniłoby życia samym zainteresowanym.

Podatnicy, którzy chcieliby być identyfikowani przez organizację obdarowaną, wybieraliby pierwszą możliwość. Ci natomiast, którzy nie chcieliby ponosić kosztów przelewu bankowego bądź przekazu pocztowego, mogliby to zrobić za pośrednictwem urzędu skarbowego.

Z danych Izby Skarbowej w Warszawie (na 31 sierpnia) dowiedzieliśmy się, że tylko na Mazowszu z przyczyn niezależnych od urzędów skarbowych nie przekazano 800 tys. zł. Nikt nie wie, jaka jest skala tego problemu w całym kraju. Ministerstwo Finansów twierdzi, że nie prowadzi tego rodzaju statystyk.

Ile faktycznie pieniędzy powinny dostać organizacje pożytku publicznego, nie wiedzą one same, bo dane osób, które w rozliczeniu za 2007 r. zechciały podzielić się z nimi 1 procentem podatku, są anonimowe. Nie wiadomo więc, o ile rekordowe wpływy (bo około 5 mln podatników darowało w sumie prawie 300 mln zł) byłyby większe, gdyby wszystkie zadeklarowane kwoty zasiliły konta organizacji.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara