[b]Czytelniczka jest jedyną spadkobierczynią wuja, który zmarł w 2006 r. Postanowienie o stwierdzeniu nabycia przez nią spadku sąd wydał w marcu 2008 r. Nikt go nie kwestionował. Czytelniczka do tej pory nie złożyła zeznania podatkowego, choć wie, że powinna to zrobić. Twierdzi, że nie było jej stać na zapłacenie podatku spadkowego. Pyta, jakie mogą być konsekwencje tego zaniechania. Jaka kara jej grozi, czy musi zapłacić podatek z odsetkami i kiedy podatek ten się przedawni.[/b]
[srodtytul]Przedawnienie po pięciu latach [/srodtytul]
Jeśli podatnik nie złożył zeznania, choć złożyć powinien, to podatek przedawnia się dopiero po pięciu latach, licząc od końca roku, w którym powstał obowiązek jego zapłaty (art. 68 § 2 pkt 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3C67A7994D5AB830EBED2F3C2D9678E7?id=176376]ustawy z 1997 r. – Ordynacja podatkowa[/link]).
W sprawach spadkowych obowiązek ten powstaje z dniem uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie spadku. Postanowienie takie staje się prawomocne (jeśli nikt z uczestników postępowania spadkowego nie wniesie od niego apelacji) po upływie trzech tygodni od doręczenia go spadkobiercy albo od ogłoszenia, jeśli spadkobierca był obecny w sądzie przy ogłoszeniu.
Nie składa się zeznania podatkowego, jeśli wartość schedy nie przekracza tzw. kwoty wolnej od podatku. Dla najbliższych z I grupy podatkowej wynosi ona (od 1 stycznia 2003 r.) 9637zł, dla II grupy podatkowej, do której zalicza się m.in. bratanków i bratanice, siostrzeńców i siostrzenice – 7276 zł, a dla III grupy podatkowej (obcy) – 4902 zł.