Moja ciotka jest obywatelką Danii. Ponad pięć lat temu kupiła mieszkanie w Polsce, otrzymała kartę pobytu obywatela UE oraz zameldowanie w Warszawie. Od tego czasu mieszka w obu krajach. Założyła konto w jednym z polskich banków, na które otrzymywała z Danii tzw. Folkepensjon, czyli emeryturę ludową, od której płaci podatek w Danii. Bank przez kilka miesięcy, bez pytania, odprowadzał od niej podatek. Ciotka zmieniła bank i nie płaci już daniny. Niedawno urząd skarbowy zażądał od niej złożenia zeznania za lata 2005 i 2006. Co zrobić w tej sytuacji?
Olga Kulmińska, doradca podatkowy w KPMG
Przede wszystkim należy odpowiedzieć na pytanie, gdzie znajduje się miejsce zamieszkania ciotki do celów podatkowych. Za osobę mającą nieograniczony obowiązek podatkowy w Polsce uważa się tego, kto ma w naszym kraju centrum interesów osobistych lub gospodarczych albo przebywa tu dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
Zgodnie z polsko-duńskim traktatem status rezydencji podatkowej osoby fizycznej ustala się według następujących kryteriów (we wskazanej kolejności): miejsce zamieszkania, centrum interesów życiowych, kraj, w którym zwykle przebywa, i obywatelstwo. Centrum interesów osobistych nie zostało zdefiniowane w przepisach, ale decydujące znaczenie mają tu powiązania rodzinne i mieszkanie.
Jeśli ciotka wykaże, że jej miejsce zamieszkania do celów podatkowych znajduje się w Danii, powinna poinformować o tym na piśmie urząd skarbowy. W piśmie tym należy opisać związki osobiste łączące ją z Danią (miejsce pobytu dzieci, przyjaciół czy też posiadane nieruchomości), miejsce pobytu. W takim wypadku na cioci czytelnika nie ciążył obowiązek deklarowania dochodów w Polsce ani rejestrowania do celów podatkowych w Polsce. Będzie miała możliwość ubiegania się o zwrot nadpłaty podatku.