Co mają zrobić inwestorzy, którzy nie chcą się pozbywać papierów mimo trudnej sytuacji na giełdzie?
– Wykorzystać ją do podatkowej optymalizacji – radzi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton Frąckowiak. – Patent jest prosty. Trzeba sprzedać przecenione akcje, a następnie je odkupić. Zawartość portfela będzie podobna, natomiast w rozliczeniu rocznym da się wykazać podatkową stratę.
Z tego samego źródła
– Wydatek na nabycie akcji staje się podatkowym kosztem dopiero w momencie ich zbycia – tłumaczy Przemysław Bogusz, doradca podatkowy w kancelarii TuboTax. – Załóżmy, że inwestor kupił w zeszłym roku akcje za 10 tys. zł. Teraz je sprzedał za 8 tys. zł i od razu odkupił za podobną cenę. W zeznaniu rocznym wykaże podatkową stratę w wysokości 2 tys. zł.
Zasady rozliczania straty określa art. 9 ust. 3 ustawy o PIT. Stosuje się je także do dochodów ze sprzedaży papierów wartościowych. Stratę można odliczać przez pięć lat, z tym że w jednym roku maksymalnie połowę. W „najszybszym" wariancie można ją więc skompensować w całości w ciągu dwóch lat. Można też przyjąć dowolne proporcje – np. 20 proc. straty w jednym roku, 35 proc. w drugim, a 45 proc. w trzecim.
Oczywiście stratę można odjąć tylko od dochodów z tego samego źródła (w tym wypadku od dochodów z kapitałów pieniężnych).