By otrzymać ulgę mieszkaniową istotne jest przeznaczenie gruntu

Podatnik, który za pieniądze zgromadzone w kasie mieszkaniowej kupił działkę rekreacyjną, na której można postawić np. dom, nie musi zwracać odliczenia

Publikacja: 28.01.2012 08:02

By otrzymać ulgę istotne jest przeznaczenie nabytej nieruchomości

By otrzymać ulgę istotne jest przeznaczenie nabytej nieruchomości

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Ulga na kasę mieszkaniową obowiązywała do końca 2001 r. Wielu podatników wciąż z niej jednak korzysta. Po likwidacji ulgi prawo do niej zachowały osoby, które przed 1 stycznia 2002 r. zawarły umowę o kredyt kontraktowy z bankiem prowadzącym kasę mieszkaniową. Odliczenie przysługuje im aż do końca tej umowy, czyli do upływu terminu systematycznego oszczędzania.

Zgodnie z przepisami podatnik po wycofaniu oszczędności z kasy mieszkaniowej musi w tym samym roku wydać pieniądze na cele mieszkaniowe. Niedochowanie tego warunku powoduje konieczność zwrotu ulgi, czyli doliczania do dochodu (przychodu) lub podatku kwot uprzednio odliczonych z tego tytułu.

Cele mieszkaniowe w tym wypadku definiuje ustawa z 26 października 1995 r. o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego (DzU z 2000 r. nr 98, poz. 1070 ze zm.). Są to cele służące zaspokojeniu własnych potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy, do

których zalicza się m.in. nabycie działki budowlanej albo jej części pod budowę domu jednorodzinnego lub budynku mieszkalnego, w którym jest bądź też ma być położony lokal kredytobiorcy.

Podatnicy, którzy chcą pieniądze wycofane z kasy mieszkaniowej przeznaczyć na zakup gruntu, mogą mieć wątpliwości, czy pozwoli im to zachować prawo do ulgi. Kłopot wynika z tego, że ustawa nie definiuje pojęcia działki budowlanej. Zwłaszcza może pojawić się pytanie, czy zakup gruntu na terenie przeznaczonym pod rekreację spełnia ten warunek.

O charakterze budowlanym działki rozstrzyga miejscowy plan zagospodarowania

Najnowsze wyjaśnienia organów podatkowych rozstrzygają te wątpliwości na korzyść podatników. W jednej z interpretacji fiskus przypomniał, że zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 12 ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (DzU nr 80, poz. 717 ze zm.) działka budowlana to nieruchomość, której wielkość, cechy geometryczne, dostęp do drogi publicznej oraz wyposażenie w urządzenia infrastruktury technicznej spełniają wymogi realizacji obiektów budowlanych wynikające z odrębnych przepisów i aktów prawa miejscowego. W interpretacji podkreślono, że o przeznaczeniu danego gruntu pod zabudowę decydują władze gminne w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W razie zaś jego braku zastępuje go decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

Fiskus nie miał wątpliwości, że to plan zagospodarowania przestrzennego jako akt prawa miejscowego jest dokumentem rozstrzygającym o tym, czy dany grunt został zakwalifikowany jako przeznaczony pod budowę. Działka, co do której istnieje plan zagospodarowania przestrzennego przeznaczający ją na cele budowlane, spełnia formalne wymogi wynikające z przepisów prawa, pozwalające uznać ją za nieruchomość budowlaną.

Podatnik kupujący za pieniądze z kasy działkę, która jest położona co prawda na terenach rekreacyjnych, ale posiada decyzję o warunkach zabudowy z przeznaczeniem pod zabudowę mieszkalną, nie musi zwracać odliczenia (por. interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 13 stycznia 2012 r.).

numer interpretacji: IPPB4/415-825/11-3/JK

Zobacz więcej:

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara