Spóźnione odwołanie od decyzji fiskusa a przywrócenie terminu

To, że podatnik spóźnił się z odwołaniem, nie oznacza jeszcze, iż stracił szanse na jego rozpoznanie. Ma prawo złożyć wniosek o przywrócenie terminu na wniesienie pisma

Publikacja: 19.04.2012 07:45

Konieczne będzie jedna uprawdopodobnienie, że nie mógł przygotować odwołania w terminie. A to nie jest już takie proste. Nie każdy bowiem argument przekona fiskusa.

Na wniesienie odwołania jest 14 dni od dnia doręczenia decyzji. Gdy podatnik w tym terminie nie przygotuje odpowiedniego pisma i nie złoży go w organie podatkowym, ma jeszcze możliwość wnioskowania o przywrócenie terminu.

Cztery przesłanki...

Pozwala na to art. 162 ordynacji podatkowej. Wymienia on cztery przesłanki przywrócenia terminu. Wszystkie muszą wystąpić łącznie.

Po pierwsze podatnik musi uprawdopodobnić brak winy we wniesieniu pisma w terminie (czyli podać przyczynę spóźnienia i przekonać fiskusa, że powstała ona niezależnie od jego woli).

Pamiętajmy jednak, że każdy, nawet najlżejszy stopień zawinienia w uchybieniu terminu wyłącza możliwość jego przywrócenia.  Podatnik musi zatem wykazać, że mimo dołożenia wszelkich możliwych w danych warunkach starań nie mógł przezwyciężyć przeszkody uniemożliwiającej mu dokonanie czynności postępowania w terminie ustawowym.

Po drugie, konieczne jest wniesienie wniosku o przywrócenie terminu. Po trzecie, dochowanie terminu przewidzianego do wniesienia tego wniosku (wynosi on siedem dni i zaczyna biec od dnia ustania przeszkody).

Po czwarte, dopełnienie czynności, dla której termin był ustanowiony, wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu.

...i porządne uzasadnienie

Co może przekonać urzędników? Odpowiedzi próżno szukać w przepisach, bo nie wymieniają one, choćby przykładowo, powodów usprawiedliwiających spóźnienie podatnika. Pewnych podpowiedzi udzielają natomiast sądy. Zdaniem NSA powodem takim może być choroba podatnika.

Tyle że „okoliczność przebywania na zwolnieniu lekarskim nie jest tożsama z potwierdzeniem braku winy w uchybieniu terminu. Nie wyklucza bowiem możliwości dokonania czynności procesowych” (wyrok z 2 grudnia 2005 r., FSK 2636/04). W przypadku choroby sądy i organy podatkowe zakładają, że podatnik może wyręczyć się inną osobą przy dokonywaniu określonej czynności (w tym wypadku wysłania odwołania).

Okolicznością wystarczającą do uprawdopodobnienia braku winy w przypadku uchybienia terminu nie jest też urlop czyli ustawowo zagwarantowana przerwa w pracy. W opinii WSA w Szczecinie „nie wyklucza on bowiem możliwości skontaktowania się zainteresowanego z osobą, którą upoważnił do odbioru korespondencji adresowanej do niego” (wyrok z 13 grudnia 2007 r., I SA/Sz 501/07).

WSA w Krakowie stwierdził zaś, że „o braku winy nie może przesadzać przytoczona we wniosku o jego przywrócenie okoliczność włożenia przez skarżącą przesyłki do torebki nie za często używanej, czy też zajęcie się osobistą sprawą, jaką jest obrona doktoratu” (wyrok z 13 kwietnia 2011 r., II SA/Kr 32/11).

To może pomóc

Co zatem usprawiedliwia spóźnienie? Zdaniem NSA „do okoliczności faktycznych uzasadniających brak winy w uchybieniu terminu przez zainteresowanego zalicza się np. przerwy w komunikacji, nagłą chorobę, która nie pozwoliła na wyręczenie się inną osobą, powódź” (wyrok z 3 sierpnia 2001 r., I SA/Wr 676/99).

Podstawą wniosku o przywrócenie terminu może być również nieoddanie przesyłki adresatowi przez domownika. Zdaniem NSA za zaniedbanie domownika nie sposób bowiem przypisać winy adresatowi (wyrok z 28 maja 2002 r. II SA/Kr 2612/98).

Do okoliczności faktycznych uzasadniających brak winy w uchybieniu terminu przez zainteresowanego zalicza się także np. przerwę w komunikacji, nagłą chorobę, która uniemożliwiła wyręczenie się przez inną osobę, powódź, pożar (wyrok WSA we Wrocławiu z 7 lutego 2007 r., I SA/Wr 912/06).

Ponowne spóźnienie to kłopot

Starając się o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, pamiętajmy, że nawet gdy spóźnimy się z odwołaniem, to nie możemy tego samego błędu popełnić przy wnoszeniu wniosku o przywrócenie terminu do jego złożenia. To dlatego, że przywrócenie terminu do wniesienia podania o przywrócenie terminu jest niedopuszczalne (art. 162 § 3 ordynacji podatkowej).

Zwrócił na to uwagę NSA w wyroku z  8 lutego 2001 r. (III SA 551/00 i III SA 552/00). W uzasadnieniu czytamy: „termin do wniesienia prośby o przywrócenie terminu (termin siedmiodniowy) jest terminem prekluzyjnym, a to znaczy, że czynność dokonana po jego upływie jest bezskuteczna, a termin nie może zostać przywrócony.”

Podanie razem z odwołaniem

W razie uchybienia terminu należy go przywrócić na wniosek zainteresowanego. W tym celu konieczne jest przygotowanie podania. Wnosi się je w ciągu siedmiu dni od ustania przyczyny uchybienia terminowi. Jednocześnie z wniesieniem podania należy dopełnić czynności, dla której był on określony.

A to oznacza, że wnosząc podanie o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania powinniśmy równocześnie z nim wnieść samo odwołanie. Jeśli tego nie zrobimy, fiskus powinien nas wezwać do usunięcia braków formalnych.

 

 

Konieczne będzie jedna uprawdopodobnienie, że nie mógł przygotować odwołania w terminie. A to nie jest już takie proste. Nie każdy bowiem argument przekona fiskusa.

Na wniesienie odwołania jest 14 dni od dnia doręczenia decyzji. Gdy podatnik w tym terminie nie przygotuje odpowiedniego pisma i nie złoży go w organie podatkowym, ma jeszcze możliwość wnioskowania o przywrócenie terminu.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów