Praca za granicą, na którą decyduje się co roku wielu Polaków, często nie zwalnia z obowiązku rozliczenia się z naszym fiskusem. Zasadniczo o tym, czy dana osoba rozlicza się w Polsce, decyduje tzw. rezydencja podatkowa. Zgodnie z ustawą o PIT osoby fizyczne, jeżeli mają miejsce zamieszkania na terytorium Polski, podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów (przychodów) bez względu na miejsce położenia ich źródeł (dla rezydencji istotny jest okres przebywania w Polsce i ośrodek życiowy).
Ponadto w większości wypadków dla Polaków mieszkających w kraju, a zarabiających za granicą, znaczenie będą miały umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Obowiązują w nich dwie metody unikania podwójnego opodatkowania: wyłączenia z progresją oraz proporcjonalnego odliczenia.
Z metodą wyłączenia z progresją powinni zapoznać się m.in. pracujący w Anglii, Austrii, Chorwacji, Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Grecji, Irlandii, Kanadzie, Niemczech, Norwegii, Portugalii, na Słowacji, w Szwecji oraz we Włoszech. Polega ona na tym, że w Polsce wyłącza się z podstawy opodatkowania dochód osiągnięty za granicą, zwolniony z opodatkowania na podstawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Jednak dla ustalenia stawki podatku od pozostałego dochodu – podlegającego opodatkowaniu w Polsce – stosuje się stawkę właściwą dla całego dochodu, tzn. łącznie z dochodem osiągniętym za granicą.
Kiedy przy wyłączeniu z progresją podatnik musi złożyć zeznanie w polskim urzędzie? Przede wszystkim, kiedy osiąga inne dochody podlegające opodatkowaniu w Polsce według skali podatkowej. A także gdy będzie chciał skorzystać z preferencyjnego rozliczenia rocznego, tzn. z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dzieci.
Druga metoda obowiązuje w umowach zawartych przez Polskę m.in. z Belgią, Holandią, Rosją i USA. Proporcjonalne odliczenie polega na tym, że dochód osiągany za granicą jest opodatkowany w Polsce, ale od należnego podatku odlicza się podatek zapłacony za granicą.