Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 30.08.2018 22:04 Publikacja: 31.08.2018 18:00
Foto: materiały prasowe
Przekonali się o tym mieszkańcy pewnego królestwa, którym wstrząsnęła inwazja stworów. Nawet armia nie dała sobie z nimi rady! Sędziwy władca nie miał wyboru – musiał poprosić o pomoc graczy. I tu ujawnia się największa zaleta tej planszówki. Otóż jest ona przeznaczona nawet dla ośmiu graczy. Niewiele jest tytułów, które pozwalają na wspólną zabawę tak licznemu gronu!
Wiązała się z tym konieczność opracowania prostych zasad, które dałoby się wytłumaczyć w ciągu paru chwil. Autor planszówki Theo Mavraganis wywiązał się ze swojej misji znakomicie. Potwory pod postacią kart kładzie się na stole. Na każdej z nich znajduje się także zestaw „środków przymusu", których trzeba użyć, by drania dopaść. Gracze po kolei wykładają na stół karty z czarami i różnymi rodzajami broni. Bestię pokonuje ten, kto pierwszy zauważy, że niezbędny do jej pokonania sprzęt został już przez grających zebrany.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas