Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.12.2019 15:35 Publikacja: 13.12.2019 18:00
Foto: Getty Images
Ostatnie powieści Iana McEwana, pisarza niegdyś posądzanego o epatowanie brzydotą, nawiązują bez osłonek do science fiction. Nie należą stricte do tego gatunku, ale są przykładem sięgania po rekwizyty z magazynu SF, aby wzbogacać nimi prozę głównego nurtu. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby właśnie teraz zająć się np. robotyką, tylekroć opisywaną przez fantastów z Isaaciem Asimovem na czele i jego powieścią „Ja, robot". A jednak McEwan uznał to zadanie literackie za pilne i nie zważając, że zagadnienie tylekroć już opiewano, poświęcił mu najnowszą powieść „Maszyny takie jak ja".
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas