Reklama

Czy prawo może nas chronić przed obrazą?

Robert Biedroń czujnie dostrzegł w profanacji pomnika w Jedwabnem szansę dla gejów.

Publikacja: 10.09.2011 01:01

Według niego z faktu niedawnego zbezczeszczenia pomnika wynika konieczność uchwalenia jak najszybciej ustawy rozszerzającej karalność za tzw. mowę nienawiści. Chodzi o to, by oprócz karania za przestępstwa na tle rasowym, etnicznym, narodowościowym i wyznaniowym – jak to ma miejsce już teraz – polskie sądy skazywały ludzi za homofobię.

Pomijam zupełnie perwersyjną propozycję, by przed nienawiścią bronił Polaków lider listy wyborczej partii, której szef zrobił karierę na obrażaniu i lżeniu innych. Pomijam również zupełnie oczywisty fakt, że profanacja pomnika w Jedwabnem nijak się ma do projektu ustawy o mowie nienawiści. Wbrew panującej obecnie modzie przy ocenianiu różnych zjawisk nie jest prawdą, że wszystko łączy się ze wszystkim. W zaskakujący sposób niektóre rzeczy w ogóle się ze sobą nie łączą, np. zbrodnia Andersa Breivika nie jest wynikiem działalności PiS, a rozruchy w Londynie nie kompromitują Leszka Balcerowicza. Podobnie Jedwabne i projekt ustawy o mowie nienawiści: sprawcy tego przestępstwa mogą zostać surowo ukarani na podstawie istniejących przepisów i nie trzeba w tym celu uchwalać dodatkowych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama