Felieton Andrzeja Łapickiego

To taki widok z dzieciństwa. Pusta jezdnia. Jezdnie w ogóle były puste. Blisko chodnika idzie facet w kajdankach, a za nim zawstydzony posterunkowy.

Publikacja: 12.11.2011 00:01

Tak odbywał się transport aresztanta z więzienia do sądu lub odwrotnie. Później ten widok mi się zaciera, nikt nie prowadzi ludzi jezdnią. Dopiero wojna przywołała taki obrazek: jadę tramwajem przez plac Trzech Krzyży, słychać piękny, chóralny śpiew – to kolumna jeńców sowieckich idzie Nowym Światem, dodając sobie animuszu znanym marszem: „Jeśli zawtra wojna, jeśli zawtra w pochod, bud siegodnia k pochodu gotow!". Dziwny widok. Pilnuje ich dwóch Niemców, a oni idą jak na placu Czerwonym. To pierwsi jeńcy spod Białegostoku.

Następny kadr z mojej pamięci to półbiegnący leutenant, blady jak śmierć. Popychany lufą karabinu, idzie po swój los. Widać, że wie, jaki on będzie. Leutenant był wysoki, przystojny, prowadził go jakiś Azer czy Kałmuk, też wiedział po co.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”