Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.07.2012 01:00 Publikacja: 07.07.2012 01:01
Krzysztof Rybiński
Foto: Fotorzepa
Kiedyś były rynek i kapitalizm. Dzisiaj, w świecie opanowanym przez kompleks polityczno-bankowy, zanurzonym w PR-owych i marketingowych oparach masowych mediów, nie ma ani rynku, ani kapitalizmu. Jest wielka manipulacja wszystkim.
Budzisz się rano, nalewasz kubek znakomitej herbaty, reklamowanej na wielkim billboardzie, który zasłonił połowę okien twojego bloku – i nie wiesz, że to zmiotki, resztki po tym, co zostało po produkcji dobrej herbaty: widziałem to na własne oczy, podróżując po Azji. Na śniadanie kanapka z kiełbasą, którą pokazywali wczoraj w reklamie telewizyjnej zaraz po dzienniku: była ładnie umyta świnka pląsająca po zielonym dywanie z trawy, a tak naprawdę wsuwasz ze smakiem paczkę trocin doprawioną do smaku i zapachu zestawem fokusowo wybranych środków chemicznych. Gotujesz dziecku mleko od przystojnej krówki z reklamy, ale nawet jeśli młody wypije hektolitry tego mleka, jego kości nie uświadczą ani grama wapnia, bo go tam nie ma. Syn przemyca w plecaku chipsy do szkoły, żeby rodzice nie zauważyli. I słusznie, bo cudowny zapach zielonej cebulki, który prawie czuć z ekranu, to chemiczna ekstaza, cebuli w okolicach tych chipsów nigdy nie było. Wsiadasz do samochodu i jedziesz na stację, a tam biopaliwo. Pomagasz w ochronie przyrody – jakie to miłe uczucie! – a tymczasem każde tankowanie to śmierć małego dziecka z głodu w którymś z krajów Trzeciego Świata, bo większy popyt na produkty rolne wykorzystywane do produkcji paliw spowodował wzrost cen wielu podstawowych produktów żywnościowych.
Z głośników płynie łagodny głos komentatora, który tłumaczy, który Polak jest dobry, a który niedobry. Po latach okaże się, że było odwrotnie, ale tego już nikt nie będzie pamiętał. Wysadzasz dziecko pod szkołą – skoro tyle kosztuje, to musi być dobra! – ale nie wiesz, że każdego dnia ma tam miejsce niszczenie kreatywności młodego człowieka, któremu towarzyszy wypełnianie jego umysłu niepotrzebną i przestarzała wiedzą. I nie licz, że będzie znał wierszyk „Kto ty jesteś, Polak mały": elity unijne bez oporu polskich decydentów wypracowały mechanizmy, które mają z młodego Polaka zrobić wielokolorowego miłośnika ekologii, aktywnego działacza przeciw rasizmowi, wyrwanego z korzeniami z ziemi, z tej ziemi.
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Lubił się wygłupiać, miał dar naśladowania, był spontaniczny. Tymczasem utrwalono w Polakach wizerunek Fryderyka...
„The Alters” to jedna z najciekawszych w tym roku wizji eksploracji dalekich planet.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas