Próbują one zaistnieć przy okazji kryzysu ukraińskiego, wskazując Rosję jako źródło moralnego dobra, kontrastującego z dekadencją Zachodu.
To między innymi do nich adresuje swoją najnowszą książkę historyk prof. Andrzej Nowak. Otwiera ją znamienna wypowiedź pewnego polityka, która obiegła świat w roku 2006: „Przekażcie pozdrowienia swojemu prezydentowi! Okazał się bardzo silnym mężczyzną! Dziesięć kobiet zgwałcił! Nigdy bym się po nim tego nie spodziewał! Wszystkich nas zadziwił! Wszyscy mu zazdrościmy!". Słowa te nie pochodzą bynajmniej od jakiegoś zachodniego przywódcy słynącego z libertyńskiego usposobienia, chociażby Silvia Berlusconiego. Skierował je Władimir Putin do premiera Izraela Ehuda Olmerta w kontekście aktualnej wtedy sprawy oskarżeń wysuniętych pod adresem głowy państwa żydowskiego Mosze Kacawa o przemoc seksualną wobec swoich pracownic.
Specyficzne poczucie humoru obecnego rosyjskiego prezydenta to zarazem doskonały przykład cynizmu i nihilizmu. Warto zauważyć, że te dwie istotne cechy mentalności dzisiejszego kremlowskiego establishmentu kryją się za konserwatywnymi sloganami, którymi często szermuje dawny funkcjonariusz KGB.
Ale książka Nowaka – mimo jej tytułu („Putin. Źródła imperialnej agresji") – nie jest bynajmniej w całości poświęcona obecnemu gospodarzowi Kremla. Działania Putina są raczej pretekstem do rozważań natury historycznej, a nawet psychologicznej. Mamy tu zatem przede wszystkim pasjonujące eseje, które stanowią swoiste studium z zakresu – jakkolwiek dziwnie by to brzmiało – psychologii imperium rosyjskiego. Nowak próbuje nam wyjaśnić przyczyny pretensji zgłaszanych w tej chwili do Polski i innych krajów dawnego bloku wschodniego o to, że obrały kurs na zachód.
Elita rosyjska od pięciu wieków pracuje nad projektem jednoczenia narodów Eurazji pod berłem cara. Nowak przedstawia pokrótce sylwetkę Filoteusza, mnicha klasztoru św. Eleazara w Pskowie, który na początku XVI wieku sformułował koncepcję Trzeciego Rzymu – prawosławnego imperium, nie tylko prowadzącego politykę podbojów, lecz i niosącego światu za jej pośrednictwem objawienie.