Reklama

Chrabota: Tęsknota za dużą rodziną

Bogactwo bierze się z ludzkiej pracy, a nie z gadania. Do pracy potrzeba zaś rąk. Same maszyny nie wystarczą.

Aktualizacja: 14.03.2015 10:30 Publikacja: 14.03.2015 00:01

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Rzeczpospolita

Wizjonerów, którzy wieszczyli, że automatyzacja produkcji wyręczy kiedyś ludzi w tworzeniu bogactwa, dawno już wyśmiano. Technologia, to jasne, czyni pracę bardziej skuteczną, ale wizja urządzeń wypracowujących nasze przyszłe emerytury jest w oczywisty sposób absurdalna. Maszyny nie płacą składek emerytalnych i amortyzują się nieco inaczej niż ludzie. Przynajmniej na razie.

Dlatego, chcemy czy nie, dzieci wciąż są potrzebne. Jedyny problem w tym, że chcemy coraz mniej. Rodzicielstwo jakoś nie przystaje do standardów życia współczesnej cywilizacji. Jednym zabiera czas na pracę, innym na rozrywkę. „Dzietność – mówią rówieśnicy moich dzieci – to komfort, przywilej nielicznych, zamożnych, ustawionych, albo obciążenie upośledzonych społecznie. Na dzieci trzeba mieć czas, a tego wciąż mało!".

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama