Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS

Konserwatywny elektorat to tykająca polityczna bomba. Jeśli będzie się go zbyt mocno dociskać po to, by dać satysfakcję progresywnym wyborcom, odbije się to zwiększonym poparciem dla PiS, który będzie stopniowo osiągał 33 proc., 34 proc., 35 proc. poparcia i wróci do władzy – uważa prof. Marcin Matczak.

Publikacja: 20.09.2024 10:00

Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS

Foto: Wojciech Stróżyk/REPORTER

Minął prawie rok od wyborów, które odsunęły Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Czy widać na scenie politycznej miejsce dla bliskiego panu ewolucyjnego konserwatyzmu, który opisał pan w swojej nowej książce „Jak zatrzymać koniec świata. Rozmowy o religii, prawie i polityce”, a który ani nie mieści się w PiS, ani nie jest główną tożsamością koalicji rządzącej?

Powiedzmy może najpierw, czym ten „ewolucyjny konserwatyzm” jest. To przekonanie, że tradycja nie jest cała źródłem zła i opresji, ale że jest cenna jako źródło zbiorowej mądrości. Zmiana jest możliwa, ale wymaga rozwagi, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Innymi słowy, tradycja to nie tylko dyskryminacja kobiet i niewolnictwo, ale także źródło wiedzy o tym jak żyć dla człowieka, który w czasie swojego dość krótkiego życia ma zbyt mało czasu, by tę wiedzę samodzielnie wypracować.

Pozostało 97% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Taki pejzaż
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku