Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 27.06.2025 03:08 Publikacja: 24.05.2024 10:00
John W. Rhoden i William A. Smith podczas podróży do Rosji
Foto: archiwum Johna Rhodena/ Archiwum Akademii Sztuk Pięknych Pensylwanii, Filadelfia, PA
To jest sytuacja jak z markowego thrillera, a są przecież takie z arcydziełami sztuki w roli głównej – lepszej klasy niż „Kod da Vinci” Dana Browna. Zdarza się kilka przełomowych sytuacji w jednej chwili i nie wiadomo, którym tropem podążyć. Jednocześnie odbywa się wystawa „Andrzej Wróblewski (1927–1957) In the First Person”, zorganizowana przez Fundację Rodziny Staraków, kilkadziesiąt metrów od słynnej bazyliki św. Marka na placu jego imienia, przez który rocznie przewija się 30 mln turystów. Ukazała się też na świecie anglojęzyczna imponująca, 800-stronicowa publikacja „Andrzej Wróblewski. Exhibiting” w redakcji oraz z tekstami Magdaleny Ziółkowskiej i Wojciecha Grzybały z Fundacji Andrzeja Wróblewskiego, bogato ilustrowana, wydana przez prestiżowe wydawnictwo Hatje Cantz. Pośród historii polskich i zagranicznych wystaw Wróblewskiego oraz ich recepcji, poszerzonych esejami m.in. Martina Pollacka czy ks. Adama Bonieckiego, można poczuć się właśnie jak w thrillerze, czytając „An American Lead”, czyli „Amerykański trop”.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas