Reklama

„Biała odwaga” to oderwany od historii eksperyment myślowy z góralskim tłem

O ile inteligenci XIX wieku odkryli w góralszczyźnie nieskażoną, źródłową polskość, o tyle Marcin Koszałka, reżyser „Białej odwagi”, doszukuje się pozanarodowej wsobności górali, przemycając przy tym obraz moralnej chwiejności, gdzie nie ma miejsca na jednoznaczne bohaterstwo.

Publikacja: 12.04.2024 10:00

„Biała odwaga” w reżyserii Marcina Koszałki kosztowała 16 mln zł, a przez trzy tygodnie od premiery

„Biała odwaga” w reżyserii Marcina Koszałki kosztowała 16 mln zł, a przez trzy tygodnie od premiery 8 marca przyciągnęła prawie ćwierć miliona widzów do kin

Foto: Adam Golec

To był długo oczekiwany film. „Biała odwaga” pokazuje historię Goralenvolku, nie dziwi zatem napięcie, z jakim wyczekiwano jej na Podhalu. Niestety, film ma niewiele wspólnego z prawdziwą historią, a każdy, kto chciałby zapoznać się z historycznymi losami Podtatrza, nie powinien na wiele liczyć. Poza perfekcyjnymi zdjęciami gór widz zostaje z dylematem poznawczym – tak naprawdę nie wiadomo, o kim i o czym jest pokazana historia.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama