Lubię tych, co stają okoniem

Dlaczego literatura ma być komunikatywna i łatwa? To tak, jakby wszyscy mieli jeść parówki.

Publikacja: 01.12.2023 17:00

Lubię tych, co stają okoniem

Foto: Marcin Kube

Mam zamiłowanie do literatury, z którą się trzeba zmagać i która nie jest wyłożona w sposób jasny, konkretny. Pisarzem, do którego nieustannie wracam, jest Thomas Bernhard – czytałem go choćby i dziś, sztukę „Naprawiacz świata”.

Wracam też do „Dzienników 1914–1916” Ludwiga Wittgensteina, do opowiadań Virginii Woolf „Nawiedzony dom”. One leżą zawsze na półce i tak je sobie podczytuję. Podobnie jak „Wieczną Ewangelię. Wybór pism” Williama Blake’a czy „Ziemię jałową” T.S. Eliota. To są książki, które od ponad 20 lat mnie nie zawodzą.

Pozostało 82% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał