Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 16.05.2016 06:52 Publikacja: 14.05.2016 00:01
„Byłem rzecznikiem w okresie schyłkowym”. Bronisław Cieślak debiutuje w nowej roli po przegłosowaniu przez Sejm ustawy budżetowej 23 stycznia 2004 r.
Foto: PAP, Jacek Turczyk
"Plus Minus": Gdy się wrzuci do wyszukiwarki internetowej pana nazwisko, to wyskakuje porucznik Borewicz, detektyw Malanowski, a o pośle SLD nie ma nic.
Bronisław Cieślak, dziennikarz, aktor, polityk: Wcale mnie to nie dziwi i wcale się za to nie gniewam. Tak się porobiło, że pani, która przynosi wodę w programie Kuby Wojewódzkiego, ma określoną wartość reklamową, bo jest celebrytką. Tak samo jak kiedyś asystentka Wojtka Pijanowskiego z „Koła fortuny", znana jako „Magda, pocałuj pana". Piosenkarka Margaret jest osobą bardziej znaną niż prof. filozofii Jan Hartman. Medialna wartość jest zupełnie inna od politycznej. Z moim Borewiczem nic nie jest się w stanie równać. Zagrałem kiedyś w filmie „Wściekły" oficera policji Zawadę, postać zupełnie odmienną od Borewicza. Zawada był poważnym, żonatym człowiekiem z dzieckiem, a Borewicz typem luzaka i seksualnego domokrążcy. Zawada zawsze chodził w garniturze, a Borewicz nigdy. Ale siła rażenia Borewicza była tak duża, że pierwsza recenzja tego filmu, jaka się ukazała w tygodniku „Ekran", nosiła tytuł „07 na dużym ekranie". A co do polityki to sam wiem, że w Sejmie nie byłem na swoim miejscu. To była bardzo interesująca przygoda w moim życiu, ale tylko przygoda. Nie byłem dobry w byciu politykiem i niespecjalnie się o to starałem. To, że mnie później nie wybrali, niezależnie od sondażowego spadku SLD, uważam za naturalne, prawidłowe i usprawiedliwione.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
Poszukiwania Marcina Romanowskiego są prowadzone z ogromnym rozmachem. Byłego wiceministra szukają policjanci, którzy zajmują się głównie tropieniem zabójców, członków zbrojnych gangów i najgroźniejszych przestępców.
Jaki jest bilans pierwszego roku trzeciego rządu Donalda Tuska? O tym w najnowszym odcinku podcastu „Polityczne Michałki” rozmawiali Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko.
Ubieganie się o świadczenie było łatwe, proste i bez zbędnej biurokracji. Ludzie składali wnioski przez internet, otrzymywali informację, że zostały one przyjęte, i pytali w sieci: „Panie Marczuk, gdzie jest haczyk?”. A jego nie było - mówi Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny w rządzie PiS.
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Prokurator Grażyna Stronikowska będzie pierwszą przedstawicielką Polski w Prokuraturze Europejskiej. Tak zdecydowała Rada Unii Europejskiej.
Rządzący porządkiem instytucjonalnym UE traktat lizboński podpisano 13 grudnia 2007 r. i dwa lata później wszedł w życie. Po 15 latach warto się przyjrzeć nie tylko literze, ale i praktyce stosowania tego kontrowersyjnego od samego początku traktatu. Być może niektórych problemów udałoby się uniknąć, gdyby na początku uważniej słuchano Polski.
Rządy na całym świecie, próbując zastopować i odwrócić u siebie trend depopulacyjny, ponoszą niemal zawsze porażki. Zanim się jednak wymyśli lek na malejący wskaźnik dzietności, warto się zastanowić, co jest w ogóle źródłem tego globalnego trendu.
Ewa Wrzosek: „Można uważać, że rozliczenia i prokuratura działają we właściwym tempie. Ja tak nie myślę. Wiem za to, że kolejne na pewno będą szybsze i skuteczniejsze. I odczujemy to wszyscy na własnej skórze. Bo to nas rozliczą. To nie jest czas, aby ściśle w sposób pozytywistyczny trzymać się litery prawa”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas