Aktualizacja: 05.05.2022 19:01 Publikacja: 06.05.2022 17:00
Foto: materiały prasowe
Plus Minus: W powieści „W świetle dnia" Pal Zavada na 600 stronach opowiedział o 20 latach życia węgierskiego chłopa – Semetki. Pan wykorzystał zaledwie sześć stron z tej prozy, w swoim filmie pod tym samym tytułem pokazując jedynie trzy dni z życia kaprala. To specyficzna adaptacja literackiego dzieła. Musiał się pan powoływać na Zavadę.
Oczywiście, bo sześć stron jego książki było dokładnie tym, co było mi potrzebne. Dobre adaptacje niekoniecznie polegają na dokładnym przenoszeniu literatury na ekran. Czasem powieść może stać się inspiracją. Tak choćby jak w przypadku „Powiększenia" Antonioniego, czerpiącego klimat z prozy Cortazara. Od dawna chciałem zrobić film o węgierskich żołnierzach wysłanych do Związku Radzieckiego w czasie II wojny światowej. Szukałem materiałów na ten temat przez siedem lat. Przeczytałem wszystko, co się dało, i zrozumiałem, że interesuje mnie historia prostych, węgierskich chłopów, którzy znaleźli się w Rosji, na okupowanych przez Niemców terenach. Chciałem opowiedzieć o ludziach, którzy nie walczyli na froncie, lecz na prowincji, w wioskach i małych miasteczkach wyłapywali partyzantów. A wszystko to miało być zatopione w zimowym, śnieżnym krajobrazie. Szukałem książki, w której opisana byłaby taka historia. I trafiłem na „W świetle dnia".
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Chyba wchodzimy w taki czas, o którym nie śniło się nawet pisarzom science fiction.
Im więcej byłoby w rządzie PSL, tym więcej byłoby klimatu współpracy. Miałem poczucie, że w MON powinien być ktoś, kto umie współpracować z różnymi ośrodkami władzy, także z prezydentem - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister Obrony Narodowej i prezes PSL.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
„Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom” – mówił niezapomniany Jan Kobuszewski w skeczu kabaretu Dudek. Miał rację. Dlatego karanie Jarosława Kaczyńskiego za obronę pamięci brata uważam za skandal.
W „Błaznach” swojego miejsca szukają młodzi aktorzy, w „Beating Hearts” dwoje zakochanych ludzi pochodzących z innych światów.
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Chyba wchodzimy w taki czas, o którym nie śniło się nawet pisarzom science fiction.
„Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom” – mówił niezapomniany Jan Kobuszewski w skeczu kabaretu Dudek. Miał rację. Dlatego karanie Jarosława Kaczyńskiego za obronę pamięci brata uważam za skandal.
Pieniądze i błogosławieństwo Brukseli dla działań Polski na granicy z Białorusią i Rosją. Będziemy odmawiać prawa do złożenia wniosku o azyl osobom forsującym granicę.
Po upadku reżimu Baszara Asada 46 Syryjczykom, którzy przebywają w Polsce, zawieszono wydanie decyzji o przyznaniu ochrony. Co z nimi dalej? Nie wiadomo. W tym roku blisko pół tysiąca Syryjczyków złożyło u nas wniosek o azyl.
W organizmach delfinów, które żyją w Zatoce Meksykańskiej, znaleziono fentanyl – niezwykle silny opioid syntetyczny o działaniu podobnym do morfiny, ale silniejszym – wynika z opublikowanego w czasopiśmie naukowym "iScience" badania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas