Reklama

Ambasador Janusz Kotański: poeta w Watykanie

Być może kamieniem obrazy dla publicystów okrągłostołowego układu jest brutalność, z jaką Janusz Kotański przedstawiał akty profanacji krzyża przed Pałacem Prezydenckim.

Aktualizacja: 21.07.2016 16:24 Publikacja: 21.07.2016 14:19

„U progów Apostołów”: Ambasador RP składa listy uwierzytelniające

„U progów Apostołów”: Ambasador RP składa listy uwierzytelniające

Foto: Rzeczpospolita

Ta nominacja od razu wzbudziła gniewne reakcje salonów III RP. Stanowiła bowiem dla tych środowisk koronny dowód na to, że partia, która jesienią roku 2015 przejęła władzę nad Wisłą, dąży do tego, czego się one panicznie boją – wymiany elit. Czy jednak w tym przypadku nie mamy do czynienia z grubym uproszczeniem, które w istocie przesłania atuty nowego ambasadora Polski w Watykanie?

„Prawdziwe szczęście jest rzeczą wysiłku, odwagi i pracy" – napisał kiedyś Balzac i zdanie to można z powodzeniem odnieść do ścieżki życiowej Janusza Kotańskiego. Wydawałoby się, że objęcie przez niego urzędu ambasadora przy Stolicy Piotrowej to zupełnie zasłużone zwieńczenie kariery publicznej warszawskiego historyka, poety i publicysty, a – spoglądając na jego drogę zawodową i zaangażowanie społeczne – będzie to dla większości opinii czymś zgoła oczywistym.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama