Dotychczas jeden z głównych antyreligijnych stereotypów głosił, że wyższość ateistów czy agnostyków nad osobami religijnymi polega na tym, że są mniej dogmatyczne, a więc i bardziej tolerancyjne. Tymczasem brytyjski dziennik „The Independent" opisuje wyniki badań psychologów z Louvain, którzy wykazali, że osoby wierzące mają umysł bardziej otwarty od ateistów, choć to ci drudzy sami siebie mają za mniej dogmatycznie nastawionych.
Badania te przypomniały mi dyskusje toczące się w Polsce po decyzji Bundestagu o wprowadzeniu „małżeństwa dla wszystkich" – jak nazwali to niemieccy postępowcy. Dogmatyzm cechował w nich zwolenników właśnie nowego rozwiązania prawnego. Widać to było choćby po języku, jakim się posługiwali. Twierdzili, że nieinstytucjonalizowanie homomałżeństwa oznacza dyskryminację gejów i lesbijek.