Reklama

Robert Mazurek: Dyktatorów życie po śmerci

A więc znów go nie odwiedziłem, choć byłem w pobliżu. Teraz żałuję, w końcu tak lubię odwiedzać dyktatorów. Ta predylekcja to jakieś oswojenie fatum, w końcu żona mojej osoby urodziła się równo 100 lat po tow. Stalinie, pierworodne zaś dziecię urodziny świętuje wraz z tow. Hitlerem, choć mu swastyki z ptasiego mleczka nie robi jak ci z TVN. Ona takie swastyki zjada.

Publikacja: 09.11.2018 18:00

Jest niemal pewne, że wieczny spoczynek gen. Franco nie potrwa nawet pół wieku.

Jest niemal pewne, że wieczny spoczynek gen. Franco nie potrwa nawet pół wieku.

Foto: AdobeStock

Fatum, nie fatum, w każdym razie skoro za życia jakoś nie miałem okazji z dyktatorami gadać, to przynajmniej wpadam zobaczyć, co słychać po śmierci. Szkoda więc, że się tym razem nie pofatygowałem, tym bardziej że może już nie być okazji, bo grób gen. Franco chcą przenieść z mauzoleum w Valle de los Caídos do Madrytu. Wszystko dlatego, że nowy, lewicowy rząd Hiszpanii z polityki historycznej (i równouprawnienia kobiet) uczynił swój sztandar. Już dawno usunęliby caudillo z Doliny Poległych, lecz na razie nie mogą się dogadać z rodziną, która chciała pochować generała w madryckiej katedrze koło jego córki. Na to nie zgadza się rząd, ale i tak jest niemal pewne, że wieczny spoczynek dyktatora nie potrwa nawet pół wieku.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Kataryna: Przemysław Czarnek o Ukrainie. To już nie głupota, to błąd
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Szła dzieweczka do wolności
Plus Minus
Putin wskrzesza Interwizję. Hasłem miłość, byle normalna
Plus Minus
Prawica tańczy w rytm Trumpa, a czasem i Kremla
Plus Minus
Europa wychodzi z cienia Ameryki. Czy obroni Ukrainę?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama