Reklama
Rozwiń

W imadle normalności

Istnieje coś w rodzaju "tęczowej koalicji", która lubi III RP lub boi się czegokolwiek, co by ją zastąpiło. Klasyczni postkomuniści to tylko jeden, nie najważniejszy element tego obozu

Aktualizacja: 09.02.2008 07:31 Publikacja: 08.02.2008 19:17

W imadle normalności

Foto: Rzeczpospolita

Bronisław Wildstein w swoim tekście "PO jako obiekt kolonizacji" (Plus Minus, 19.01.08) zadał ważne pytanie, czy po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską grozi nam recydywa praktyk z epoki III RP. Wildstein wskazał, że PO nie spełniła obietnic, że podejmie proces wzmocnienia słabego państwa polskiego – tyle że bez błędów i zacietrzewienia PiS.

Platforma po stworzeniu rządu jedynie pozoruje zapał do zmian, a faktycznie niepostrzeżenie wraca klimat sprzed epoki Lwa Rywina. Czas pokazuje, że w zwolennikiem zmian w tej partii był jedynie Jan Rokita – reszta polityków która niegdyś chwaliła "szarpnięcie cuglami państwa", dziś unika takich kwestii. Dobrym przykładem jest minister Julia Pitera, w której ustach walka z korupcją stała się już raczej rytualnym sloganem. Działania ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego zastanawiająco często uderzają w tych prokuratorów, którzy poważnie traktowali śledztwa dotyczące przestępstw na styku biznesu i polityki.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już od 19 zł/msc przez pierwszy rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

19 zł za miesiąc przez pierwszy rok, od 13 miesiąca każdy kolejny w cenie 39 zł za miesiąc.

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie