Kocham Jezusa kocham Kosowo

Nie tylko politycy wykorzystują sport do swoich celów. To również sportowcy, zwłaszcza mistrzowie, nie mogą żyć bez polityki

Aktualizacja: 31.03.2008 04:40 Publikacja: 29.03.2008 01:17

Kocham Jezusa kocham Kosowo

Foto: Reuters

Są w Polsce dwa gesty polityczne, które zna każdy. Pierwszy to dwa palce w kształcie litery V znane z czasów „Solidarności”. Drugi to słynny gest Kozakiewicza. Władysław Kozakiewicz pokazał go ludziom radzieckim – wygwizdującym go wcześniej niemiłosiernie – na Olimpiadzie w Moskwie w 1980 roku po skoku na wysokość 5,78, dającym mu złoty medal i rekord świata.

Podobno ówczesny ambasador radziecki Boris Aristow domagał się odebrania Polakowi medalu i dożywotniej dyskwalifikacji za obrazę narodu radzieckiego. Polskie władze tłumaczyły jednak, że Kozakiewicza dopadł po skoku skurcz, który przejawił się dziwnym wygięciem rąk. W 1985 roku Kozakiewicz wyjechał na stałe do RFN, gdzie poprosił o azyl polityczny. Potem występował w barwach Niemiec, co oczywiście w Polsce uznawane było – nie tylko przez komunistyczne władze – za zdradę narodową.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”