Reklama
Rozwiń

Dobrzy sąsiedzi Niemiec

11 listopada w „Deutschlandfunk” można było usłyszeć, że Polacy obchodzą zakończenie I wojny światowej. Dopiero po paru godzinach niemieccy dziennikarze zorientowali się, że chodzi o coś innego i że Polacy nie są w nastrojach żałobnych. Trudno o lepszą ilustrację nieporozumienia kulturowego.

Publikacja: 26.12.2008 23:34

Peter Sloterdijk: heroizm został zastąpiony konsumpcją

Peter Sloterdijk: heroizm został zastąpiony konsumpcją

Foto: AFP

Podczas gdy polskie media przepełnione były pieśniami patriotycznymi z „Pierwszą Brygadą” powtarzaną jak refren, w radiu niemieckim odczytano listy żołnierzy poległych na wojnie, podkreślano jej absurd i cierpienia, jakie ze sobą niesie. Dominowały tony elegijne i antymilitarystyczne. Wspominano Remarque’a, milczeniem pominięto Waltera Fleksa i Ernsta Jüngera.

Lecz może to Polska jest dziwnym, trudno zrozumiałym wyjątkiem w Europie? Znany filozof Peter Sloterdijk w swojej najnowszej książce, a w zasadzie dłuższym eseju „Teoria czasów powojennych” („Theorie der Nachkriegzeiten”, Frankfurt 2008) rozwija powtarzaną ostatnio do znudzenia tezę, że Europa stała się posthistoryczna i postheroiczna. Jego zdaniem po II wojnie Europejczycy odrzucili epicki i tragiczny styl istnienia, zajmują się tylko koniunkturą, a nie przygotowaniem do nowej wojny. Heroizm został zastąpiony konsumpcją.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy