Reklama
Rozwiń

Reportaż Igora Jankego o reformach Viktora Orbana na Węgrzech

Węgierski premier zamierza dokończyć rewolucję społeczną, jakiej jego zdaniem nie było po 1989 roku. Żaden inny polityk w Europie nie budzi dziś albo respektu, albo przerażenia swoim radykalizmem

Publikacja: 15.01.2011 00:01

„Nadszedł czas!” to jedno z haseł Fideszu (na zdjęciu Viktor Orban w po wygranych wyborach w kwietni

„Nadszedł czas!” to jedno z haseł Fideszu (na zdjęciu Viktor Orban w po wygranych wyborach w kwietniu 2010 r.)

Foto: AFP

„The winner takes it all” – w jednej z budapeszteńskich knajpek słychać starą piosenkę ABBY o tym, że zwycięzca bierze wszystko. Przeciwnicy Viktora Orbana nie mogą pogodzić się z tym, że po przytłaczającym zwycięstwie w wyborach wiosną ubiegłego roku przywódca Fideszu przejmuje każdą instytucję w swoim zasięgu i realizuje w ostrym tempie rewolucyjne reformy. – Rozumiem, że oni wygrali z taką przewagą, ale czy muszą zagarniać wszystko, jak w tej piosence? – pyta retorycznie 30-letnia Kornelia, analityk polityczny z Budapesztu.

Viktor Orban uważa, że po 1989 roku na Węgrzech tak naprawdę nie nastąpiła prawdziwa zmiana. I chce przeprowadzić ją teraz. To ma być prawdziwa rewolucja społeczna, a jednym z celów jest budowa nowej węgierskiej klasy średniej. Chce oddać Węgrom ich godność, dumę i dostatnie życie. Nie ma drugiego polityka i drugiego państwa w Europie, które zdecydowałoby się na tak ambitny radykalny, ale i ryzykowny plan. Orban budzi zachwyt i nienawiść, szacunek, respekt i przerażenie. Nikt jednak nie zaprzecza jednemu – to niezwykle zdolny i doświadczony polityk.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy