Po pierwsze, chciałabym odnieść się do stwierdzenia "... chodzi o gatunki zagrożone i chronione prawem międzynarodowym, w dodatku przebywające na terenie morskiego rezerwatu waleni". Połowy przeprowadzane przez Japonię mają na celu pozyskanie danych naukowych i odbywają się w oparciu o artykuł VIII Międzynarodowej Konwencji o Uregulowaniu Połowów Wielorybów (ICRW). Tak więc, z punktu widzenia prawa międzynarodowego, Japonia nie prowadzi żadnych nielegalnych połowów.
Jeżeli pisząc: "gatunki zagrożone i chronione prawem międzynarodowym", autorka artykułu ma na myśli finwale, pragnę zauważyć, że liczba odławianych osobników (rocznie 25 na Oceanie Indyjskim oraz 25 na wschodnim Atlantyku) stanowi poniżej 1 proc. najniższej szacunkowej wartości populacji i niemal nie ma ma wpływu na jej liczebność. Również Komitet Naukowy Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej (IWC) uznaje, że co roku liczba osobników zwiększa się przynajmniej o 10 proc. Choć finwale są wymienione na liście gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów (IUCN) i w załączniku Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), Japonia stoi na stanowisku, że sprawą ochrony i zarządzania populacją wielorybów powinna się zajmować IWC. Ponadto konwencja waszyngtońska reguluje jedynie międzynarodowy handel gatunkami wymienionymi w załączniku, nie dotyczy zaś połowów.
Jeżeli sformułowanie "na terenie morskiego rezerwatu waleni" oznacza sanktuarium wielorybów na południowym Oceanie Spokojnym, to pragnę stwierdzić, iż zakaz dotyczy połowów komercyjnych, a prowadzone przez Japonię połowy w celach naukowych nie są jego przedmiotem.
Połowy w celach naukowych są ważne, gdyż przyczyniają się do rozwiązania problemów związanych z wykorzystaniem i zarządzaniem zasobami populacji wielorybów. Liczba osobników przeznaczonych do połowu obliczana jest w sposób mający wystarczające uzasadnienie z punktu widzenia statystyki i tak dobrana, by nie miała wpływu na zasoby populacji. Brany jest pod uwagę współczynnik ciężarnych samic oraz wiek osiągania dojrzałości płciowej.
Następnie chciałabym się odnieść do stwierdzenia "Japonia (...) wykorzystała pozostawioną lukę w przepisach. Japończycy wypływają więc na łowy statkami pod szyldem »research»... Połowy w celach naukowych prowadzone przez Japonię nie stanowią żadnego problemu z punktu widzenia prawa międzynarodowego i odbywają się od 1987r. na Oceanie Antarktycznym oraz od 1994 r. na północno-zachodnim Pacyfiku. Ich wyniki są co roku przekazywane do Komitetu Naukowego IWC, a pozyskane w ten sposób dane zostały wykorzystane do publikacji wielu prac naukowych. Pragnę więc podkreślić, że sformułowanie "pozostawiona luka w przepisach" nie znajduje żadnego oparcia w faktach, a połowy w celach naukowych są prowadzone w sposób poprawny.
Jeżeli chodzi o stwierdzenie: "Co roku łowią blisko tysiąc tych ssaków, nie kryjąc się specjalnie z tym, że ich mięso trafia do restauracji i sklepów", punkt 2 art. VIII Międzynarodowej Konwencji o Uregulowaniu Połowów Wielorybów wymaga, aby mięso wielorybów, będące produktem ubocznym połowów w celach naukowych, było wykorzystywane w możliwie największym zakresie. Zgodnie z wytycznymi rządu japońskiego zysk ze sprzedaży mięsa jest przeznaczony na działania badawcze w następnych latach, co pozostaje w zgodzie z wymogami wyżej wymienionej konwencji.