Od mera do premiera

W Niemczech niełatwo o karierę polityczną bez epizodu w samorządzie, we Francji oficjele kolekcjonują lokalne funkcje jak sowieccy generałowie medale, w Polsce samorządowcy nie kwapią się na Wiejską.

Publikacja: 11.10.2013 01:34

Jacques Chirac (drugi od lewej): merostwo Paryża jako doskonała przechowalnia polityczna

Jacques Chirac (drugi od lewej): merostwo Paryża jako doskonała przechowalnia polityczna

Foto: AFP

Z karierami „z samorządu do rządu" jest jak z regułami savoir-vivre'u – co kraj, to obyczaj. Teoretycznie w nowoczesnych, zdecentralizowanych demokracjach ambitni politycy stanowiska burmistrzów, merów czy gubernatorów w sposób naturalny powinni uważać za etap w drodze do najwyższych funkcji państwowych, a co za tym idzie – za pożądany i zaplanowany szczebel na ścieżce kariery. W silnie scentralizowanych – jako trampolinę do skoku.

W praktyce jest to bardziej skomplikowane. Nawet za naszą zachodnią granicą, choć Piotr Cywiński, wieloletni polski korespondent w Niemczech, obecnie publicysta m.in. tygodnika „W Sieci" i skarbnica wiedzy o kulisach polityki u naszych sąsiadów za Odrą, uważa, że standard wymagany przez niemieckich wyborców jest wysoki i prosty: – Bez wykazania się w strukturach lokalnych czy regionalnych polityk w Niemczech nie ma szans na wielką karierę polityczną.

Cywiński wyłuskuje z pamięci znamienne zdarzenie, gdy kanclerzem Niemiec był Helmut Kohl: – Młody Gerhard Schröder, wtedy szef młodych socjaldemokratów, późniejszy kanclerz, stał uczepiony metalowych sztachet płotu okalającego Urząd Kanclerski w Bonn i krzyczał: „Ich will da rein!" („Ja chcę do środka!").

Zanim jednak tak się stało, Schröder musiał przejść długą drogę, poddając się ocenie wyborców lokalnych i regionalnych w samorządzie. – Trudno sobie wyobrazić jego późniejszą karierę, nie uwzględniając na przykład tego, że wcześniej był premierem Dolnej Saksonii – podkreśla Cywiński.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”