Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.06.2017 17:18 Publikacja: 17.06.2017 00:01
Foto: Fotorzepa, Rafał Guz
„Jezus przypomina, że człowiek siejący zgorszenie musi ponieść tego konsekwencje" – oświadczył Ojciec Święty, wyjaśniając, skąd tak surowe podejście.
I zapewne nie byłoby o czym pisać, gdyby nie to, że – na swoją skalę – mamy w Polsce podobny problem. Nie, nie chodzi na szczęście o bunt kapłanów, którzy nie chcą przyjąć biskupa (takie numery zdarzały się wcale nie tak dawno w Szwajcarii czy Austrii, gdzie duchowni nie chcieli konserwatywnych i ortodoksyjnych biskupów, ale nie u nas). Mamy jednak problem z własną plemiennością, którą czasem stawiamy wyżej niż katolickość. A przecież, aby wiara i zaangażowanie społeczno-polityczne były właściwie ustawione, musi istnieć odpowiednia hierarchia wartości, w której – jakkolwiekby to źle brzmiało dla uszu osób niewierzących, albo wierzących we własne poglądy polityczne, a niekoniecznie w nauczanie Kościoła – Bóg, wiara i Kościół muszą być na pierwszym miejscu, a zaangażowanie polityczno-partyjne na dalszych (bo zapewne nawet nie na drugim czy trzecim, bo tam są rodzina i Ojczyzna). Jeśli tak nie będzie, jeśli plemienne (a polityka w Polsce ma coraz bardziej charakter plemienny) zaangażowania postawimy na pierwszym miejscu, to popadniemy w idolatrię, czyli poddawanie się wartościom czy instytucjom, które – nawet jeśli są ważne – to nie mogą być pierwsze. To zaś uniemożliwia prawdziwą wiarę, zastępuje ją kultem bałwanów.
Ukraiński atak na rosyjskie bombowce strategiczne stopniem przygotowania i wykonaniem przypomina operację Mosadu...
Pierwsi polscy streamerzy to byli głównie nastolatkowie, którzy dla zabawy po lekcjach pokazywali w sieci, jak g...
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
Gdy polscy biskupi uznali, że święty spokój i instytucjonalny biznes są ważniejsze niż uczciwość, sprawiedliwość...
Za Gierka był Hermaszewski, za Tuska jest Uznański-Wiśniewski. Drugi Polak w kosmosie! Ho, ho, ho! Miś na skalę...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas