Barcelona odzyskała tytuł. Początek złotego wieku

Barcelona odzyskała wreszcie tytuł mistrzowski, ale to dopiero pierwszy krok do odbudowy wielkości klubu, który dekadę temu wielu uznawało za wzór.

Publikacja: 16.05.2023 03:00

Robert Lewandowski zdobył już w tym sezonie 21 bramek w lidze hiszpańskiej i jest liderem klasyfikac

Robert Lewandowski zdobył już w tym sezonie 21 bramek w lidze hiszpańskiej i jest liderem klasyfikacji strzelców

Foto: afp

„La Liga jest nasza, przyszłość też” – w koszulkach z takim hasłem piłkarze Xaviego świętowali w niedzielę derbowe zwycięstwo nad Espanyolem, którym postawili pieczęć na mistrzostwie. Dla większości z nich był to pierwszy tytuł w Katalonii, od poprzedniego minęły już cztery lata.

– To ogromna wartość dla tych młodych chłopaków. Pamiętam, jak sam sięgałem po pierwsze mistrzostwo. Wiem, jakie towarzyszą temu emocje oraz jak taki triumf buduje pewność siebie i spokój na kolejne sezony – wspominał w rozmowie z Eleven Sports Robert Lewandowski.

Czytaj więcej

Barcelona mistrzem Hiszpanii, dublet Roberta Lewandowskiego

On sam jest już weteranem i rekordzistą. To jego 12. tytuł w 15. roku gry na najwyższym poziomie. Odkąd w 2010 roku wyjechał z Polski, tylko dwukrotnie - jeszcze w barwach Borussii Dortmund - nie zdołał wywalczyć mistrzostwa kraju. Od 2015 roku robi to regularnie. Najpierw w Bayernie Monachium, teraz w Barcelonie.

To 11. sezon, który zakończy z minimum 20 bramkami. Zmierza po dziewiąty tytuł króla strzelców (21 trafień, o cztery wyprzedza gwiazdora Realu Karima Benzemę) – szósty z rzędu. Takich liczb nie ma żaden piłkarz w Europie.

Mniej finezji, więcej wyrachowania

Polski as z nową ligą przywitał się z przytupem, ponad połowę ze swojego dorobku wypracował w pierwszych trzech miesiącach na hiszpańskich boiskach. Po mundialu w Katarze przyszedł spadek formy spowodowany zmęczeniem, kontuzjami kolegów z ofensywy i faktem, że Barcelona coraz częściej przepychała zwycięstwa. Parła do tytułu jak wytrwały maratończyk, a nie sprinter. Bez fajerwerków.

Czytaj więcej

Ekstraklasa. Śląsk Wrocław miał się modlić i zostaje w grze

– Wiele spotkań wygrywaliśmy po 1:0. Skupialiśmy się na tym, żeby dowieźć wynik i nie podejmować zbędnego ryzyka. Ta konsekwencja była ważna – przyznaje Lewandowski i dodaje, że kluczowym momentem tego wyścigu było marcowe zwycięstwo nad Realem na Camp Nou, a potem nad kolejnym przeciwnikiem z Madrytu – Atletico.

Tylko 13 straconych goli to najlepszy wynik w pięciu wielkich ligach Europy. Dla porównania Napoli, które niedawno świętowało scudetto, pozwoliło sobie strzelić dotąd 25 bramek, a broniący tytułu w Niemczech Bayern Monachium – 34.

Kontuzje Pedriego, który z Lewandowskim rozumiał się niemal bez słów, oraz Ousmane’a Dembele i Frenkiego de Jonga sprawiły, że Xavi w swym pierwszym pełnym sezonie w roli trenera Barcelony musiał zmienić priorytety i wyrzec się ofensywnej, widowiskowej gry na rzecz solidnej defensywy.

„Tak, to nie była wyśmienita Barcelona, ​​​​z niezwykłą finezją i spektakularnym futbolem. Była bardziej praktyczna i wyrachowana, ale to nie odbiera jej zasług” – komentuje madrycka „Marca”.

Kapitan odchodzi

W drugiej części sezonu pierwszoplanowymi postaciami byli raczej Marc-Andre ter Stegen, pracujący na nagrodę dla najlepszego bramkarza (25 czystych kont w 34 meczach), jego kompani z obrony Ronald Araujo i Alejandro Balde oraz sprowadzeni latem Jules Kounde i Andreas Christensen.

Zadłużona Barca trafiła z transferami, które były możliwe tylko dzięki uruchomieniu tzw. dźwigni finansowych, czyli m.in. sprzedaży części przyszłych zysków z praw do transmisji. Latem znów trzeba będzie szukać oszczędności – na listę transferową mogą trafić Raphinha czy Ferran Torres, innych czekają obniżki zarobków.

Barcelona straciła w tym sezonie tylko 13 goli. To najlepszy wynik w pięciu wielkich ligach Europy

Prezes Joan Laporta obiecuje jednak wzmocnienia i podkreśla, że prace już ruszyły. Zmiany są nieuniknione, bo z klubem pożegna się kolejna z ikon – Sergio Busquets, Katalończyk z krwi i kości, wychowanek oraz kapitan związany z drużyną od 18 lat.

Busquets to ostatni z tych pamiętających jeszcze wielką Barcę Pepa Guardioli, która budziła strach w całej Europie. Znalezienie dla niego następcy to jedno z najważniejszych zadań na najbliższe tygodnie. Faworytem Xaviego jest Martin Zubimendi, ale 24-letni pomocnik Realu Sociedad San Sebastian może się okazać za drogi. Kosztuje 60 mln euro. Tańszą opcją byłby Marokańczyk Sofyan Amrabat (Fiorentina), który błysnął na mundialu. Z Dumą Katalonii łączony jest też m.in. Ilkay Guendogan (Manchester City).

Odzyskać Messiego

Po odejściu Busquetsa powinna jeszcze bardziej wzrosnąć rola Lewandowskiego. Będzie najstarszym i najbardziej doświadczonym zawodnikiem Barcelony. Chyba że uda się namówić do powrotu Leo Messiego, który według AFP miał osiągnąć już porozumienie z Al-Hilal, co zdementował jego ojciec.

– Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by go odzyskać – deklaruje Laporta w wywiadzie dla TV3. – W Arabii wykonują dobrą robotę, inwestują w futbol, ale będę się upierał, że domem Messiego jest Barca. Rozmawiałem z nim, odnowiliśmy relacje.

Przywróciliśmy radość i nadzieję kibicom Barcelony

Prezes Barcelony Joan Laporta

Argentyński geniusz Camp Nou opuszczał ze łzami w oczach. Kibice podczas meczów wciąż skandują jego nazwisko, robili to także w trakcie mistrzowskiej fety. Messi od lipca będzie wolnym zawodnikiem, nie chce dłużej grać w Paryżu, ale opłacanie jego pensji może być ponad siły klubu, który cały czas jest na granicy limitu wydatków na wynagrodzenia (w przyszłym sezonie może się zmniejszyć nawet o 150–200 mln).

Z Messim na pewno łatwiej byłoby myśleć o sukcesie w Europie. W Lidze Mistrzów Barcelona nie wygrała ani jednego z czterech grupowych meczów z Bayernem oraz Interem Mediolan, a z Ligi Europy wyeliminował ją Manchester United.

Przymusowa przeprowadzka

Powrót Argentyńczyka uzależniony jest nie tylko od finansów, ale również tego, jak skończy się afera z byłym wiceszefem sędziów Jose Marią Enriquezem Negreirą. Katalończycy płacili mu przez lata za raporty o arbitrach, co wzbudziło podejrzenia o korupcję.

Europejska federacja (UEFA) prowadzi w tej sprawie własne śledztwo. Jeśli wykluczy klub z pucharów, temat przyjścia Messiego upadnie. Laporta jest jednak pewny, że kara Barcelony nie spotka.

– Nigdy nie wpływaliśmy na sędziów, a tym bardziej na ich kupowanie. Jestem przekonany, że to nie przypadek, iż ta sprawa wyszła na jaw akurat teraz. To próba oczernienia klubu, która ponownie się nie powiodła – zaznacza prezes, który spodziewa się w tym sezonie 400 mln zysku. Nie ukrywa, że częściowo dzięki wspomnianym dźwigniom.

Przed klubem nie tylko ważne decyzje transferowe, ale także wyzwanie logistyczne, jakim będzie przeprowadzka na dużo mniejszy Stadion Olimpijski w Montjuic. Stare Camp Nou, choć wciąż magiczne, wymaga już remontu.

– Przywróciliśmy radość i nadzieję kibicom Barcelony. Uratowaliśmy finanse klubu. Wierzymy, że to początek złotego wieku – mówi Laporta.

„La Liga jest nasza, przyszłość też” – w koszulkach z takim hasłem piłkarze Xaviego świętowali w niedzielę derbowe zwycięstwo nad Espanyolem, którym postawili pieczęć na mistrzostwie. Dla większości z nich był to pierwszy tytuł w Katalonii, od poprzedniego minęły już cztery lata.

– To ogromna wartość dla tych młodych chłopaków. Pamiętam, jak sam sięgałem po pierwsze mistrzostwo. Wiem, jakie towarzyszą temu emocje oraz jak taki triumf buduje pewność siebie i spokój na kolejne sezony – wspominał w rozmowie z Eleven Sports Robert Lewandowski.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego