Xavi dał się przekonać szefom Barcelony do pozostania w klubie, choć zarzekał się, że nie zmieni decyzji i po sezonie pożegna się z Robertem Lewandowskim i spółką.
Porażka z Realem oznacza dla Barcelony koniec sezonu. Trzeba budować drużynę na przyszłość. Robert Lewandowski zapewnia, że zostaje. Xavi też tego nie wyklucza.
Wszystkie hiszpańskie gazety uważają, że brak systemu goal-line, który mógł wypaczyć wynik meczu, to kompromitacja. Barcelona przegrała w Madrycie z Realem 2:3, a niewidoczny Robert Lewandowski opuścił boisko już po godzinie gry.
Barcelona dwukrotnie prowadziła, ale to Real zwyciężył 3:2 po golu Jude'a Bellinghama w doliczonym czasie i może już przymierzać mistrzowską koronę. Robert Lewandowski bramki nie zdobył i po godzinie opuścił boisko.
Po porażce Barcelony z PSG (1:4) posypały się gromy na Roberta Lewandowskiego. Po raz kolejny okazuje się, że w piłce nożnej jeden słabszy mecz może diametralnie zmienić opinię nawet o bardzo dobrym zawodniku.
„Wszystko zaczęło się źle, ale zakończyło się absolutną ekstazą” – pisze dziennik „L’Equipe” po zwycięstwie 4:1 PSG z Barceloną i awansie paryżan do półfinału Ligi Mistrzów. Francuzi nie szczędzą gorzkich słów Robertowi Lewandowskiemu.
Czerwona kartka dla Ronalda Araujo była niepotrzebna. Zniszczyła pracę, jaką wykonaliśmy przez cały sezon - przekonywał trener Barcelony Xavi po porażce 1:4 w rewanżu z Paris Saint-Germain i odpadnięciu z Ligi Mistrzów.
Barcelona mimo prowadzenia dwoma golami w dwumeczu, po godzinie gry w osłabieniu uległa PSG 1:4 i odpadła z Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski, mocno poniewierany przez obronę z Paryża, nie zmienił losu ćwierćfinału. PSG w półfinale Ligi Mistrzów zagra z Borussią Dortmund, która 4:2 pokonała Atletico Madryt.
Barcelona może po pięciu latach awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Wystarczy, że nie przegra dziś z PSG. W najlepszej czwórce mogą być aż trzy drużyny z Hiszpanii.