Duch konsumenta nie zaginął

Płace rosły szybciej niż inflacja, dzięki czemu siła nabywcza osób odwiedzających centra handlowe nie zmalała, a klienci nauczyli się robić zakupy w nowy sposób – podkreśla Marek Noetzel, Chief Operating Officer, NEPI Rockcastle.

Publikacja: 28.11.2023 21:00

Dekoracje świąteczne z Olsztyna z Galerii Warmińskiej

Dekoracje świąteczne z Olsztyna z Galerii Warmińskiej

Foto: mat. pras.

Materiał powstał we współpracy z  NEPI Rockcastle

Rok 2023 to dla branży centrów handlowych chyba wciąż przede wszystkim przezwyciężanie skutków pandemii. Czy ten cel udało się osiągnąć?

Opublikowaliśmy nasze wyniki za pierwsze dziewięć miesięcy i dane są bardzo dobre. Obrót netto wzrósł o 21 proc. w stosunku do zeszłego roku. Odwiedzalność ustabilizowała się na wysokim poziomie w granicach wyniku notowanego w 2019 r. – a w wielu przypadkach powyżej. Jednocześnie wyniki pokazują, że podczas wizyty w centrach odwiedzający wydają więcej. Obroty dla całej grupy były więc lepsze o 14 proc. dla pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku w stosunku do tego samego okresu zeszłego roku. Porównując trzeci kwartał 2023 do trzeciego kwartału 2022, wzrost wynosi 8 procent. Gdy spojrzymy na wszystkie trzy kwartały, notujemy 13,6 proc. wzrostu. Mówimy o blisko 60 galeriach handlowych rozsianych w dziewięciu krajach. To są bardzo dobre dane, bo cały nasz koszyk wzrósł w tym okresie o ponad 6 proc.

Marek Noetzel, Chief Operating Officer,  NEPI Rockcastle.

Marek Noetzel, Chief Operating Officer, NEPI Rockcastle.

mat. pras.

Jakie czynniki wpłynęły na sytuację ekonomiczną branży w 2023 roku?

Ważnym i pozytywnym elementem jest powrót kin. Przykładem mogą być jednoczesne premiery filmu „Barbie” i „Oppenheimer”, które wywindowały wyniki. W tym roku mamy więcej wielkich hollywoodzkich produkcji, ale i więcej ciekawych polskich filmów, takich jak „Zielona granica” i „Chłopi”. Ich efekt przebił wszelkie oczekiwania producentów filmów i właścicieli kin.

Kolejnym czynnikiem jest inflacja i wzrost kosztów, który uderza we wszystkich. Inflacja oznacza wzrost stóp procentowych i większe koszty utrzymania galerii handlowych. A przecież średni poziom inflacji, który publikuje GUS, ma się nijak do realnych kosztów zarządzania galeriami handlowymi, które rosły dużo szybciej niż inflacja. To m.in. efekt tego, że płaca minimalna wzrasta rok do roku i znowu będzie rosła. Ale wydawało się też, że inflacja osłabi siłę nabywczą konsumentów. Jednak patrząc na poziom inflacji na dziewięciu rynkach, na których operujemy, widać, że przez większość miesięcy tego roku wzrost płacy był jednak szybszy niż wzrost inflacji. Innymi słowy – siła nabywcza pozostawała na tym samym poziomie, a czasami była wyższa. Inflacja nie zabiła więc ducha w konsumentach, a teraz zaczęła już spadać. Państwa stosują też różne metody finansowe podtrzymujące siłę nabywczą konsumentów, np. poprzez zamrożenie cen energii i wakacje kredytowe. Olbrzymim impulsem będzie również waloryzacja 500+, co umocni siłę nabywczą. Jeśli nałożymy na to poprawiające się dane polskiego PKB – to rysuje się nam optymistyczny obraz na przyszłość. Demony straszące nas na koniec 2022 r. nie zmaterializowały się. 

W jaki sposób wpłynęły na to działania inwestycyjne i zarządcze, jakie podejmuje NEPI Rockcastle? Czy próba obłaskawienia e-commerce’u na potrzeby handlu wielkopowierzchniowego i stacjonarnego powiodła się?

E-commerce nie jest egzystencjalnym zagrożeniem dla galerii handlowych, tylko ich uzupełnieniem. Bardziej bałem się, że firmy handlowe nie będą w stanie uruchomić swojego e-commerce’u na czas i zarządzać nim w taki sposób, żeby stał się ich uzupełnieniem. Sprzedaż internetowa nie będzie jednak dochodowym przedsięwzięciem jako wyodrębniona gałąź działalności gospodarczej. Jako klienci nauczyliśmy się już robić zakupy w inny sposób: jedziemy tramwajem i przeglądamy towary w telefonie. Wybieramy, co chcemy, a także miejsce odbioru produktu. Jeśli decydujemy się zwrócić towar, to musimy mieć do tego prawo. Ostatnio obserwujemy, że coraz większa liczba najemców wprowadza opłaty za zwrot. Jesteśmy nawet zachęcani do zakupów w internecie i odbioru w sklepach, żeby zminimalizować ryzyko zwrotów. To daje też szansę centrom, żeby sprzedać klientowi więcej produktów. W ten sposób e-commerce i galerie handlowe napędzają się wzajemnie. Bardzo cieszę się więc, gdy czytam, że kolejne sklepy uruchamiają usługi e-commerce. To także bardzo bogate źródło wiedzy o klientach. Liczba informacji, które zostawimy o sobie w internecie, jest olbrzymia. A jeżeli dobrze znamy klienta, możemy sprzedawać więcej i efektywniej. E-commerce połączony z dobrym asortymentem sklepów w galeriach handlowych to gwarancja sukcesu. Ryzyko nie polega na tym, że e-commerce zabije galeria handlowe. Problemem jest to, że niektórzy najemcy za późno rozpoznali trendy i nie poradzili sobie. Wielu liderów rynku sprzed 15 lat musiało zakończyć działalność, ale są inni, którzy wypełnili tę lukę, choć wybuch popularności sprzedaży internetowej już wygasł. Poziom penetracji rynku przez e-commerce spadł do około 9–10 proc. w Europie Środkowej. Trzeba też zauważyć, że w Polsce jesteśmy blisko nasycenia rynku galeriami handlowymi. Co to oznacza? Nie będzie wielu nowych centrów handlowych, a więc popyt na już istniejącą powierzchnię będzie się zwiększać.

Będziecie więc poszerzać i unowocześniać istniejącą infrastrukturę?

Wszystkie nasze galerie przeszły, są w trakcie albo planują modernizację. Dbamy o części wspólne galerii oraz prowadzimy przebudowy, a to motywuje naszych najemców, żeby realizowali najnowsze koncepcje swoich sklepów. Nowe rozwiązania nie są tylko po to, żeby sklep wyglądał ładniej, wpływa to także pozytywnie na sprzedaż. Nierobienie niczego nie jest rozwiązaniem. Cały czas trzeba reinwestować w aktywa, które posiadamy. Nie zwalniamy tempa i w przyszłym roku również planujemy szereg modernizacji.

Czy zmieniło się nastawienie NEPI Rockcastle do umów z najemcami? Wspieracie sklepy, które radzą sobie najlepiej?

Zawsze zależało nam na tym, żeby modernizować galerie i szukać ciekawych koncepcji. Największym sukcesem jest dla nas wprowadzenie nowych marek na rynek. Dzięki temu, że działamy w dziewięciu krajach, każdy najemca w Europie Środkowej chce być obecny w naszych obiektach. Otworzyliśmy pierwszy sklep Lefties w Rumunii. Wprowadzanie nowinek powoduje, że odróżniamy się od konkurencji. Skład najemców jest wszędzie dość podobny, sztuką jest identyfikacja tych najemców, za którymi podążają klienci. Na popularność naszych centrów wpływa również marketing, ale jestem przekonany, że naszym najlepszym narzędziem marketingowym jest skład naszych najemców. Dlatego leasing i odpowiedni dobór marek jest naszym oczkiem w głowie.

Co nowego planujecie w Polsce, w 2023 r.?

Prowadzimy olbrzymią inwestycję w Bonarce, którą potrwa jeszcze dwa lata. Kończymy modernizację galerii Focus w Zielonej Górze, jesteśmy na etapie modernizacji i wprowadzania nowych najemców w Alfa Centrum w Białymstoku. Z sukcesem przeprowadzaliśmy modernizację galerii Aura w Olsztynie. Przygotowujemy się na modernizację Galerii Copernicus w Toruniu. Prowadzimy zaawansowane prace w Galerii Wołomin, gdzie nie tylko modernizujemy obiekt, ale również rozbudowujemy go o park handlowy. A na desce kreślarskiej mamy kolejne projekty, których jeszcze nie ujawniamy. Mamy pełne ręce roboty.

Jak ważny jest dla państwa czynnik ESG, wartości, które przyświecają działaniu firmy?

Staje się to jednym z naszych kluczowych zadań i wyzwań. To aspekt życia, który jest dla nas i naszych klientów coraz ważniejszy. Jako społeczeństwo mamy coraz większą świadomość wyzwań związanych z ochroną środowiska i coraz częściej staramy się wziąć na własne barki większą odpowiedzialność w tej kwestii. Instytucje finansujące i nasi najemcy także coraz częściej pytają nas, co robimy w tym zakresie. Dlatego z naszymi największymi najemcami podpisujemy brzegowe warunki współpracy, np. po to, żeby lepiej zarządzać zużyciem energii. Nasze plany związane są również tym, co dzieje się w Unii Europejskiej. Tym bardziej cieszy to, że prawdopodobnie środki z Funduszu Odbudowy po pandemii będą katalizatorem zrównoważonego rozwoju dla takich firm jak nasza. Firmy, które kładą na ESG tak duży nacisk jak NEPI Rockcastle, będą w tym obszarze również potrzebowały wsparcia. Musimy dostać subsydia lub finansowanie inwestycji, które np. zapewniają samowystarczalność energetyczną, ponieważ koniec końców firmy komercyjne muszą zarabiać pieniądze. Strategie ESG nie będą skuteczne, jeśli firmy nie będę wspierane w tym zakresie. Cieszy mnie więc to, że znów otwieramy się na Wspólnotę Europejską, bo wszystko wskazuje na to, że transze pomocy z KPO powinny w końcu do Polski trafić. 

Ma pan na myśli udział funduszy w inwestycjach proekologicznych?

Tak, przykładem może być fotowoltaika. Do końca przyszłego roku w Rumunii 30 proc. konsumpcji energii będzie zapewnione z własnych źródeł, czyli fotowoltaiki. Mamy ponad 20 instalacji fotowoltaicznych na dachach obiektów, którymi zarządzamy. Pomaga nam to spełnić kryteria ESG, a poza wszystkim jest to dochodowe działanie. To samo zrobiliśmy na Litwie, co mogłoby się wydawać dziwne, z uwagi na położenie tego kraju. A jednak prawodawstwo i lokalna charakterystyka Litwy dają takie możliwości. Chcielibyśmy więc wprowadzić fotowoltaikę w wielu innych krajach, w których operujemy. Problemem jest to, że legislacja nie jest zunifikowana, na każdym rynku przepisy wyglądają inaczej. 

A na co w przyszłym roku chcecie zwrócić uwagę klientów i najemców na płaszczyźnie społecznej?

To dla nas bardzo ważny obszar i planujemy tu szereg działań. W ostatnich tygodniach rozpoczęliśmy współpracę z Fundacją StwardnienieRozsiane.Info, która prowadzi szeroko zakrojony projekt „(Nie)widzialni”. Jego celem jest ułatwienie codziennego funkcjonowania osobom z niewidocznymi niepełnosprawnościami w przestrzeni publicznej oraz poprawa świadomości nt. niewidocznych niepełnosprawności w społeczeństwie. Niewidoczne niepełnosprawności mogą być spowodowane bardzo różnymi chorobami, m.in. takimi jak stwardnienie rozsiane, cukrzyca czy autyzm. W ramach współpracy będziemy nie tylko wspierali budowanie świadomości w tym obszarze, ale również audytować nasze obiekty pod kątem potrzeb tej grupy osób, a w dalszej perspektywie wprowadzali konkretne usprawnienia w naszych centrach oraz szkolili pracowników. Jak pokazują dane, obecnie w Polsce mieszka ok. 7 mln osób z niepełnosprawnościami, w tym gronie blisko 80 proc. to osoby z niewidocznymi niepełnosprawnościami. Pole do działania jest zatem bardzo duże.

Jakie wyzwania czekają NEPI Rockcastle w przyszłym roku?

Przez kilka ostatnich przyjęć świątecznych w naszej firmie składałem wszystkim życzenia, mówiąc, że kolejny rok nie może być gorszy od poprzedniego. I tak to trwa od 2019 r… Najpierw była pandemia, później wojna w Ukrainie, które mocno wpłynęły na nasz rynek. Nasza branża przez lata charakteryzowała się tym, że jest bardzo przewidywalna, ale to się zmieniło. W działaniach, które są pod naszą kontrolą – doskonale sobie radzimy. Jeżeli cokolwiek miałoby mi spędzać sen z powiek, to rzeczy, na które nie mamy wpływu, czyli makroekonomia, stopy procentowe i sytuacja geopolityczna. Co roku coś nas przecież zaskakuje. Jednak skupiam się na tym, gdzie mogą być nasze nadzieje i szanse na rozwój. Pozytywnym czynnikiem jest wzrost wartości złotego i spadek poziomu inflacji. Nie można nie dostrzegać, że wpływ na to miał wynik wyborów. Wydaje się, że rynek finansowy zaczął patrzeć na Polskę przychylniejszym okiem. To dobra prognoza na przyszły rok.  

Materiał powstał we współpracy z  NEPI Rockcastle

Materiał powstał we współpracy z  NEPI Rockcastle

Rok 2023 to dla branży centrów handlowych chyba wciąż przede wszystkim przezwyciężanie skutków pandemii. Czy ten cel udało się osiągnąć?

Pozostało 98% artykułu
Materiał partnera
Jak obudzić potencjał gospodarczy średnich miast? Operator ARP i nowe inwestycje w Polsce
Materiał partnera
Przyspieszenie prac nad atomem przybliża Polskę do zielonej rewolucji w energetyce
Perspektywy dla Polski
Chmura w biznesie – tylko możliwość, czy już konieczność?
Perspektywy dla Polski
Atomowy wyścig nie ominie rynku pracy
Perspektywy dla Polski
Odpady zamrożone w skale