Od 1 stycznia 2012 r. władze uczelni mogą podwyższyć wynagrodzenia zasadnicze swoim pracownikom. Taką możliwość daje im wchodzące tego dnia w życie rozporządzenie ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń pracownikom zatrudnionym na uczelni publicznej. Teraz minister określa dwie stawki wynagrodzenia: minimalną i maksymalną.
– Od Nowego Roku będzie obowiązywała tylko ta dolna, co oznacza, że ministerstwo nie będzie już limitować pensji pracowników naukowych – wyjaśnia Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wysokość zasadniczego wynagrodzenia i innych składników ustali rektor, jeśli statut uczelni nie przewiduje innej formy.
– Nie widzę obecnie możliwości wykorzystania tych zmian. Uczelnie nie mają dodatkowych funduszy na podwyżki – mówi prof. Jerzy Woźnicki, prezes Fundacji Rektorów Polskich. – W projekcie budżetu na 2012 r. nie zwiększono środków na wynagrodzenia w szkołach wyższych. Z kolei ich przychody, np. z prowadzenia studiów niestacjonarnych, maleją. Tymczasem rektorzy muszą mieć też pieniądze na skutki podwyższenia stawek minimalnych oraz zwiększenie wysokości składki rentowej.
878 mln zł ma kosztować planowana na 2013 r. podwyżka płac dla pracowników uczelni
Rozporządzenie podwyższa stawki na stanowiskach, na których pensja byłaby niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę.