W ubiegłym roku do Marka Michalaka, rzecznika praw dziecka, wpłynęły 24 skargi na postępowanie komisji dyscyplinarnych dla nauczycieli. Na tyle spraw siedem nie zostało zakończonych, pięć umorzono, a w jednym wypadku komisja odmówiła wszczęcia postępowania.
– Trzynaście skarg dotyczyło stosowania przez nauczycieli przemocy fizycznej wobec ucznia, jedna – przemocy psychicznej, a w dwóch sprawach chodziło o przemoc zarówno fizyczną, jak i psychiczną – wyjaśnia Maciej Zwierzyński z biura rzecznika.
W siedmiu wypadkach sprawy trafiły do Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Ministerstwie Edukacji Narodowej, z czego w trzech komisja wydała orzeczenie uniewinniające. Tymczasem dwa z nich dotyczyły stosowania przemocy fizycznej wobec dziecka, co zostało potwierdzone przez organy ścigania. Tylko jedna sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia.
Zdaniem rzecznika te liczby świadczą o tym, że system dyscyplinowania nauczycieli nie działa. Dlatego wystąpił on do
Krystyny Szumilas, ministra edukacji narodowej, z wnioskiem o zmiany w Karcie nauczyciela oraz rozporządzeniu z 22 stycznia 1998 r. w sprawie komisji dyscyplinarnych dla nauczycieli (DzU nr 15, poz. 64). Obecne procedury bowiem nie gwarantują rzetelnego wyjaśnienia wszystkich spraw.