Osobie, która spełniła przewidziane w Karcie nauczyciela wymogi do uzyskania emerytury, ZUS nie może odmówić przyznania pieniędzy. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy ubiegający się o świadczenie nauczyciel nie złoży wniosku o emeryturę zaraz po zakończeniu pracy, podejmując następnie kolejną pracę. Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Sprawa dotyczyła nauczycielki jednego z łomżyńskich liceów. Przepracowała w różnych szkołach wymagane 30 lat. Na skutek złożonego przez nią wypowiedzenia jej stosunek pracy wygasł 30 sierpnia 2013 r. Tego samego dnia zawarła ze szkołą kolejną umowę o pracę, która zaczęła obowiązywać 1 września tego samego roku. Pod koniec września zaś złożyła w ZUS wniosek o emeryturę.
Zakład odmówił jednak wypłaty świadczenia, argumentując, że nauczycielka nie wystąpiła z wnioskiem w ciągu jednego dnia, w którym formalnie pozostawała bez pracy. Podniósł, że nawiązanie kolejnego angażu uniemożliwiło jej późniejsze złożenie wniosku.
Sąd Okręgowy w Łomży podtrzymał stanowisko ZUS. Przyjął, że do wypłaty emerytury po raz pierwszy konieczne jest niepozostawanie w stosunku pracy w dniu wystąpienia o przyznanie prawa do świadczenia.
Sąd apelacyjny (sygnatura akt: III AUa 594/14) zmienił wyrok na korzyść nauczycielki. Podkreślił, że ustawa emerytalna nie wymaga, by wniosek o przyznanie prawa do emerytury został złożony w czasie pozostawania bez pracy. W tym wypadku przerwa między kolejnymi angażami nie miała znaczenia dla nabycia prawa przez zainteresowaną.