Nie każdy zatrzymany pójdzie do aresztu

Chuligański czyn nie może być podstawą zastosowania aresztu tymczasowego. Środek ten jest dopuszczalny, gdy za występek grozi ponad rok więzienia

Publikacja: 08.10.2008 07:56

Nie każdy zatrzymany pójdzie do aresztu

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

[b]Trybunał stwierdził wczoraj, że pominięcie w postępowaniu uproszczonym rocznego limitu zagrożenia karą jest niezgodne z konstytucją (sygn. P 30/07)[/b]. Stanowi zagrożenie sankcją nieproporcjonalną i nadmiernie represyjną. TK nakazał więc usunięcie z przepisów [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] o trybie przyspieszonym zakazu stosowania art. 259 § 3, który dopuszcza areszt tymczasowy tylko wtedy, gdy przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą roku.

[srodtytul]Miało być szybciej [/srodtytul]

Postępowanie przyspieszone pojawiło się w procedurze karnej w marcu 2007 r. W najdrobniejszych sprawach karnych, w których sprawca jest złapany na gorącym uczynku, nie prowadzi się zatem dochodzenia. Jeśli są podstawy do wniosku o ukaranie, policjant przedstawia go prokuratorowi, a ten kieruje sprawę do sądu. Wyrok zapada po 72 godzinach od zatrzymania. Jak zapowiadał minister Zbigniew Ziobro, ekspresowo miało się kończyć 200 tys. spraw rocznie. Szybkie sądy okazały się porażką. Tak ocenia i sądy, i szybki tryb większość karnistów. Okazało się, że przed oblicze Temidy w przyspieszonym trybie trafiają głównie pijani kierowcy i rowerzyści. Rzadko udaje się skazać w nim np. stadionowych chuliganów. Powód? Policja nie jest w stanie w ciągu 48 godzin odtworzyć taśm z monitoringu i udowodnić indywidualnego udziału w zamieszkach. Wiadomo już, że jeśli nawet tryb ten pozostanie, to czekają go bardzo poważne zmiany.

[srodtytul]Naruszenie wolności[/srodtytul]

Wczorajsze orzeczenie Trybunału jest odpowiedzią na pytanie prawne warszawskiego Sądu Grodzkiego prowadzącego sprawę rowerzysty jeżdżącego pod wpływem alkoholu. Zastosowane wobec niego przepisy przyspieszonego trybu wzbudziły wątpliwości sądu.

Mówią one, że policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną o popełnienie przestępstwa, jeśli istnieje obawa, że zechce uciec, ukryć się lub zatrzeć ślady, nie można ustalić jej tożsamości lub są przesłanki zastosowania trybu przyśpieszonego. Tak więc [b]można człowieka pozbawić wolności tylko dlatego, że istnieje zamiar skierowania sprawy do sądu w trybie przyśpieszonym. [/b]

Z zaskarżonych przepisów wynika też, że jeśli sąd przerywa rozprawę o występek chuligański prowadzoną w trybie przyspieszonym na czas do 14 dni, to zastosowanie środka zapobiegawczego jest obligatoryjne. [b]Sąd uważał, że areszt za chuligański czyn to naruszenie wolności bez racjonalnego uzasadnienia[/b]. Zakwestionował też sposób wyznaczania obrońcy z urzędu oraz ustalania czasu na przygotowanie obrony.

[srodtytul]Zbędna represja [/srodtytul]

Zgodnie z zasadami obowiązującymi przy rozpatrywaniu pytań prawnych Trybunał odniósł się tylko do przepisów bezpośrednio związanych ze sprawą rowerzysty. Jeden z nich (art. 517c § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70930]k. p. c.[/link]) dotyczy sytuacji, gdy postępowanie zostało przerwane i podjęte po przerwie, drugi (art. 517c § 4) – spraw rozstrzygniętych w pierwszej instancji, gdy oskarżonego skazano na bezwarunkowe pozbawienie wolności. Trybunał przypomniał, że postępowanie przyspieszone jest trybem szczególnym, ale nie specjalnym. – Dlatego wyłączenie przepisu uzależniającego tymczasowe aresztowanie od zagrożenia karą do roku więzienia nie jest konieczne do zapewnienia porządku publicznego – mówił sędzia sprawozdawca Marek Mazurkiewicz.

[ramka][b]Opinia:prof. Piotr Hofmański, Uniwersytet Jagielloński[/b]

To trafne rozstrzygnięcie. Nie spodziewałbym się jednak poważnych konsekwencji wyroku. Tryb przyspieszony jest dziś stosowany marginalnie. Głównie wobec nietrzeźwych kierowców i rowerzystów. Nieczęsto sądzeni są w nim chuligani. Sądy więc bardzo rzadko korzystają z możliwości zastosowania środka zapobiegawczego. Nie ma zatem co mówić o załamaniu praktyki. Po prostu teraz sądy nie będą miały takiej prawnej możliwości. Jedno jest pewne. Wyrok zmusza ustawodawcę do szybkiej interwencji. Potrzebna jest zmiana prawa, która na nowo określi podstawy stosowania środków zapobiegawczych w trybie przyspieszonym. Projekt, który przy okazji naprawia też kilka innych błędów, jest już w Sejmie.

[i]—a.ł.[/i][/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [link=mailto:j.kroner@rp.pl]j.kroner@rp.pl[/link]

[b]Trybunał stwierdził wczoraj, że pominięcie w postępowaniu uproszczonym rocznego limitu zagrożenia karą jest niezgodne z konstytucją (sygn. P 30/07)[/b]. Stanowi zagrożenie sankcją nieproporcjonalną i nadmiernie represyjną. TK nakazał więc usunięcie z przepisów [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] o trybie przyspieszonym zakazu stosowania art. 259 § 3, który dopuszcza areszt tymczasowy tylko wtedy, gdy przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą roku.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara