Reklama
Rozwiń

Wynagrodzenie syndyka nie musi być przychodem z działalności

Syndyk nie podlega obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego przewidzianemu w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia

Aktualizacja: 17.04.2009 07:14 Publikacja: 17.04.2009 07:00

Wynagrodzenie syndyka nie musi być przychodem z działalności

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

[b]Tak wynika z wyroku SN z 14 lutego 2008 r. (sygn. I UK 257/07).[/b]

[srodtytul]Jaki był problem[/srodtytul]

ZUS uznał, że Andrzej P. ze względu na osiągnięcie przychodów z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej oraz z tytułu pełnienia funkcji syndyka masy upadłości jest obowiązany do opłacania składki na ubezpieczenie zdrowotne odrębnie od każdego ze źródeł przychodu za okres od 27 września 2001 r. do 30 września 2004 r. Andrzej P. od 3 lutego 1999 r. prowadził zarejestrowaną działalność w zakresie doradztwa finansowo-podatkowego. Jednocześnie od 1 lutego 2000 r. był zatrudniony na postawie umowy o pracę.

W okresach zatrudnienia pracowniczego ubezpieczony dokonał w ZUS zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej i opłacał składki. Od 15 stycznia 2001 r. do 19 kwietnia 2006 r. sprawował funkcję syndyka masy upadłości, lecz nie dokonał zgłoszenia w ZUS ani nie odprowadzał składek. Andrzej P. zakwestionował stanowisko ZUS.

Sąd I instancji uznał, że do syndyka należy stosować przepisy o ubezpieczeniu społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą. Potwierdzeniem tego jest art. 157 ust. 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5D1DD56980CD4E9438ED2F011C09833D?id=169085]ustawy z 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze[/link] (obowiązującego od 1 października 2003 r.), która zaliczyła syndyka będącego osobą fizyczną do kręgu osób prowadzących pozarolniczą działalność w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

[wyimek]Nie każda osoba objęta ubezpieczeniami społecznymi została objęta ubezpieczeniem zdrowotnym.[/wyimek]

Sprawa trafiła do sądu okręgowego. Ten uznał, że syndyk z mocy ustawy z 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu.

SO stwierdził także, że art. 22 tej ustawy ustanawiał zasadę, iż składka na ubezpieczenie zdrowotne jest opłacana od wszystkich przychodów, od których faktycznie opłaca się składkę na ubezpieczenie społeczne, przy czym w wypadku posiadania przez ubezpieczonego kilku tytułów do ubezpieczenia emerytalno-rentowego składka na ubezpieczenie zdrowotne powinna być opłacana od wszystkich przychodów. Takie same założenia przyjęła ustawa z 23 stycznia 2003 r. o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia obowiązująca od 1 kwietnia 2003 r. do 1 października 2004 r.

Zatem w okresie objętym zaskarżoną decyzją ZUS ubezpieczony jako osoba prowadząca działalność gospodarczą oraz wykonująca funkcję syndyka podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu z obu tych tytułów.

Ubezpieczony złożył apelację, która została oddalona. Sąd Najwyższy był innego zdania.

[srodtytul]Skąd to rozstrzygnięcie[/srodtytul]

Sąd Najwyższy przyjął, że syndyk nie jest przedsiębiorcą w rozumieniu przepisów o działalności gospodarczej, a jego wynagrodzenie nie jest przychodem z takiej działalności. Oznacza to, że nie jest on osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą w rozumieniu art. 8 ust. 6 ustawy o s.u.s. i w konsekwencji na tej podstawie nie podlega on obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego.

[b]Tak wynika z wyroku SN z 14 lutego 2008 r. (sygn. I UK 257/07).[/b]

[srodtytul]Jaki był problem[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono