Jesienią 2007 r. spółka Międzynarodowe Targi Lubelskie wydała folder promujący targi paramilitarne, sportu i aktywnego wypoczynku. Rozesłano go do ewentualnych uczestników targów.
Tym sposobem trafił też do Elwiry K., współwłaścicielki firmy zajmującej się organizacją imprez integracyjnych dla dużych spółek i korporacji. Kobieta rozpoznała w folderze fotografie swojego autorstwa. Dziesięć niewielkich zdjęć (2 x 3 cm) umieszczonych w pasku, obok siebie, tak że były nieczytelne, a znajdujące się tam postacie – nierozpoznawalne.
Zażądała od MTL 10 tys. zł zadośćuczynienia i 36 tys. zł odszkodowania za bezprawne naruszenie jej praw autorskich, a także przeprosin w prasie.
Sąd Okręgowy w Lublinie ustalił, że skorzystanie przez MTL z fotografii wykonanych przez Elwirę K. bez jej wiedzy i zgody było bezprawne. Uznał jednak, że nie można zarzucić spółce winy ani umyślnej, ani nieumyślnej w postaci lekkomyślności i niedbalstwa. Wykonanie informatora MTL zleciła profesjonalnej firmie, z którą wielokrotnie współpracowała. W sytuacji gdy ani nie wiedziała, ani nie miała obowiązku dowiadywania się, kto jest autorem fotografii zamieszczonych w folderze, nie można postawić jej zarzutu wadliwego podjęcia decyzji o wykorzystaniu zdjęcia.
Powierzając wykonanie informatora profesjonaliście, nie miała obowiązku kontrolowania wszystkich czynności wykonawczych projektu, w szczególności źródła pochodzenia wybranych do druku zdjęć i uzyskania stosownej zgody autora (firma reklamowa wyjaśniała, że fotografie zaczerpnęła z wolnej od opłat witryny internetowej programu Picassa Veb Album z publicznej galerii jednego z użytkowników).