Potwierdził to [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II FSK 670/08)[/b] w sporze dotyczącym procedury tzw. kontroli na legitymację.

Można ją rozpocząć, gdy czynności kontrolne są niezbędne do przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego albo zabezpieczenia dowodów jego popełnienia. Tak wynika z art. 284a § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=38EEF571BD81065003CF2B895DFFC651?id=176376]ordynacji podatkowej[/link].

Nawet jednak, gdyby kontrola zaczęła się na legitymację służbową, fiskus musi dostarczyć upoważnienie do jej przeprowadzenia. Jeśli urzędnicy nie zrobią tego w ciągu trzech dni, dokumenty z czynności kontrolnych nie są dowodem w postępowaniu podatkowym.

W rozpatrywanej przez sąd sprawie podatnik argumentował, że takim dowodem nie może być sporządzony przez kontrolerów spis z natury towarów handlowych. Nie dostarczyli bowiem upoważnienia jego pełnomocnikowi wyznaczonemu do reprezentowania go w czasie kontroli.

Jak czytamy w wyroku: [b]”w sytuacji, gdy ustanowiono pełnomocnika do reprezentowania kontrolowanego, upoważnienie do przeprowadzenia kontroli musi być – nie później niż w terminie trzech dni od dnia wszczęcia kontroli – doręczone właśnie jemu, a nie kontrolowanemu. W przeciwnym wypadku istnienie umocowania do reprezentowania kontrolowanego traciłoby sens"[/b].