To sedno wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który zapadł w Luksemburgu 17 lutego 2011 r.
Trybunał orzekł, że[b] sąd wzywający nie ma obowiązku wpłacać sądowi wezwanemu zaliczki na poczet należności świadka ani zwracania ich po przesłuchaniu.[/b]
Chodzi o procedurę odesłania prejudycjalnego, która pozwala sądom państw UE w ramach prowadzonych procesów zwrócić się do Trybunału z pytaniem o wykładnię prawa Unii. Skorzystał z tego Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, przed którym Artur W. domaga się od byłego pracodawcy odszkodowania. Sąd wystąpił do Dublin Metropolitan District Court o przesłuchanie świadka, ale ten uzależnił przesłuchanie od otrzymania 40 euro zaliczki na zwrot kosztów świadkowi, co prawo irlandzkie przewiduje.
W tej sytuacji polski sąd zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy ma taki obowiązek ewentualnie, czy może zaliczkę zwrócić po przesłuchaniu.
[b]Trybunał orzekł, że odmowa wykonania wniosku o przeprowadzenie dowodu może nastąpić jedynie w ściśle określonych sytuacjach [/b]wskazanych w rozporządzeniu (WE) nr 1206/ 2001 w sprawie współpracy między sądami państw członkowskich przy przeprowadzaniu dowodów w sprawach cywilnych lub handlowych. W rozporządzeniu tym nie ma obowiązku wpłaty zaliczki na przesłuchanie świadka.