Reklama

Zarząd zniesławił, bank musi przeprosić

Nie tylko osoba fizyczna, ale też prawna, np. bank, może naruszyć dobra osobiste zachowaniem swych organów lub członków władz

Publikacja: 23.10.2008 08:09

[b]To wniosek z prawomocnie zakończonej sprawy o ochronę dóbr osobistych, jaką PKO Bankowi Polskiemu wytoczył jego były wiceprezes Jarosław Myjak (VI ACa 450/08)[/b]. Bank musi go przeprosić za podniesienie na posiedzeniu rady nadzorczej (30 listopada 2006 r.) kwestii jego tajnej współpracy z organami bezpieczeństwa PRL, na co nie ma dowodów.

Już po kilku dniach pracy w tym banku wymuszano na nim rezygnację. Został członkiem zarządu z konkursu, w przeciwieństwie do innych członków władz. Z tym faktem wiąże swego rodzaju nagonkę na siebie.

Przodował w niej ówczesny przewodniczący rady nadzorczej banku. Jako powód wskazywał zaś rzekomo istniejące materiały podające w wątpliwość jego oświadczenie lustracyjne.

W końcu Jarosław Myjak złożył rezygnację. Sprawa stała się publiczna, bo zarząd banku jako przyczynę rezygnacji podał w komunikacie, że jego oświadczenie lustracyjne budzi wątpliwości. – Nie pomogły moje wyjaśnienia i zaświadczenie, „że jako adwokat byłem prawidłowo zlustrowany za czasów rzecznika interesu publicznego Bogusława Nizieńskiego” – mówił w sądzie Myjak.

Pełnomocnik banku tłumaczył, że wobec powoda podniesiono jedynie wątpliwości (lustracyjne) na postawie tajnych akt. Poza tym wysunęła je konkretna osoba – przewodniczący rady nadzorczej. To on powinien ewentualnie być pozwany, a nie bank.

Reklama
Reklama

– [b]Gdyby przewodniczący rady nadzorczej zaprosił powoda na kawę i tam podzielił się wątpliwościami, to można by rozważać pozwanie jego. Działał on jednak na posiedzeniu rady nadzorczej, w siedzibie banku i w jego imieniu[/b] – replikował adwokat Piotr Kruszyński, jego pełnomocnik. Sąd apelacyjny podzielił to stanowisko.

– Prawo zna odpowiedzialność osoby prawnej za naruszenie dóbr osobistych, gdy dopuszczają się tego działające w jej imieniu organy – powiedziała sędzia Agata Zając. – Nie ma zaś wątpliwości, że stawianie choćby tylko wątpliwości lustracyjnych może naruszać dobre imię menedżera.

Dlatego PKO BP musi go przeprosić. Wyrok jest prawomocny, ale służy skarga kasacyjna.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama