Reklama

Uprawnienia do blokowania inwestycji trzeba wyraźnie ustalić

Dopuszczanie organizacji społecznych do udziału w postępowaniach administracyjnych wymaga zbadania, czy jest on rzeczywiście uzasadniony

Publikacja: 04.11.2008 07:11

Uprawnienia do blokowania inwestycji trzeba wyraźnie ustalić

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Ustalenia organu I instancji nie zwalniają organu II instancji od sprawdzenia tej kwestii – stwierdził [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. IV SA/Wa 773 /08)[/b].

W wyniku tego wyroku Samorządowe Kolegium Odwoławcze musi zbadać, czy należało dopuścić Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i Architektury Warszawy do postępowania w sprawie warunków zabudowy.

Stowarzyszenie słynie z blokowania dużych zwłaszcza inwestycji w Warszawie, głównie na Mokotowie. Ostatnio dowodziło np., że szczególną ochroną należy objąć stare baraki i magazyny na terenie, na którym firma Skanska chce zbudować trzy biurowce.

Orzeczenie WSA wskazujące na konieczność szczególnie starannego badania udziału organizacji społecznych w postępowaniach administracyjnych jest tym ważniejsze, że sprawa rozpatrywana przez sąd nie jest odosobniona. [b]Blokowanie inwestycji stało się nie tylko powszechne, lecz niejednokrotnie także intratne.[/b]

Prezydent Warszawy dopuścił stowarzyszenie do postępowania w sprawie warunków zabudowy dla wielorodzinnego budynku mieszkalnego, wydanych na wniosek korporacji Radex Inwestycje SA. Od pozytywnej dla korporacji decyzji stowarzyszenie odwołało się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a ono ją w całości uchyliło.

Reklama
Reklama

Decyzję kolegium zaskarżyli do sądu właściciele działek sprzedanych pod budowę, do których przyłączyła się korporacja Radex. Zarzucili, że SKO nie miało podstaw do rozpatrywania odwołania stowarzyszenia. Zgodnie z art. 31 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link] organizacje społeczne mogą być do niego dopuszczone, musi to jednak wynikać z ich celów statutowych i z interesu społecznego.

– Żaden z tych warunków nie został tu spełniony – mówił podczas rozprawy Janusz Sobieraj, jeden ze skarżących. – Nie było potrzeby ochrony tego terenu, który nie podlega ochronie konserwatorskiej. Nie przemawiał też za tym interes ogólnospołeczny, ale raczej, jak wskazuje analiza istniejących wówczas powiązań personalnych ze spółkami kapitałowymi, interesy partykularne.

Tymczasem rozpatrujące odwołanie stowarzyszenia SKO nawet nie sprawdziło, czy dopuszczenie przez prezydenta Warszawy do udziału w postępowaniu było uzasadnione.

Sąd doszedł do wniosku, że [b]kolegium musi przede wszystkim rozstrzygnąć, czy stowarzyszenie miało legitymację do uczestniczenia w postępowaniu, a co za tym idzie do odwoływania się od decyzji ustalającej warunki zabudowy.[/b]

[b]Uchylając decyzję SKO, sąd nie zgodził się też z lansowaną przez nie tezą, że skoro organ I instancji, czyli prezydent Warszawy, dopuścił stowarzyszenie do udziału w postępowaniu, to Kolegium nie jest uprawnione do ponownego badania tej kwestii.

– Jest wręcz przeciwnie[/b] – stwierdził sąd. – Obowiązkiem SKO jest analiza zapisów statutu Stowarzyszenia i dokonanie odpowiedniej oceny prawnej.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama