Decyzję Urzędu Patentowego odmawiającą unieważnienia logo spółki Heritage Films zaskarżył do sądu artysta plastyk Zygmunt Piotrowski.
– To ja stworzyłem w 1990 r. znak dla spółki Heritage Promotion of Music and Art, której założycielami byli Elżbieta Penderecka i Janusz Pietkiewicz, późniejszy dyrektor Opery Narodowej. Przedstawiał ganek dworu pp. Pendereckich z podpisem: Heritage, po angielsku dziedzictwo – mówi Piotrowski. – Dla mnie oznacza ono wartości kulturowe i duchowe odziedziczone po poprzednich pokoleniach. Identyfikuje też moją twórczość.
Po wycofaniu się Pendereckiej logo przejęła spółka Heritage Films założona w 1991 r. przez Pietkiewicza i Rywina. Wejście na ekrany filmu „Pan Tadeusz”, w którego czołówce pojawiło się logo producenta Heritage Films, zapoczątkowało spory w sądach i Urzędzie Patentowym. Na wniosek spółki Heritage Films w 2002 r. UP unieważnił należący do firmy Piotrowskiego znak Heritage. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził decyzję UP, oddalając skargę Piotrowskiego.
Rok później UP zarejestrował na rzecz spółki Lwa Rywina znak Heritage Films, zgłoszony do rejestracji w 1999 r. Piotrowski wystąpił o jego unieważnienie, gdyż narusza on przysługujące mu prawa osobiste i majątkowe wynikające z prawa autorskiego.
Urząd odmówił. Powołał się na wyroki sądu okręgowego z 2005 r. i sądu apelacyjnego z 2006 r., że słowo „heritage” jest wyrazem pospolitym, niepodlegającym – niezależnie od jego znaczenia dla artysty – ochronie prawa autorskiego.