Wysokość opłaty adiacenckiej nie może być ustalona w decyzji

Wójt gminy nie jest uprawniony do określenia jednorazowej opłaty od wzrostu wartości nieruchomości w związku z wydaniem decyzji o warunkach zabudowy

Aktualizacja: 12.08.2010 04:47 Publikacja: 12.08.2010 03:00

Wysokość opłaty adiacenckiej nie może być ustalona w decyzji

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

[b]Tak postanowił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 29 lipca 2010 r., II SA/Gd 166/10[/b]

[srodtytul]Jaki jest problem[/srodtytul]

Wójt gminy ustalił warunki zabudowy dla działki. Właściciele nieruchomości E. i R.K. zbyli działkę. Organ I instancji wskazał, że zgodnie z art. 36 ust. 4 oraz [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=22D68A6D4F6CD1C45E54609FC9215C86?id=169354]ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link], jeżeli w związku z wydaniem decyzji o warunkach zabudowy wzrasta wartość nieruchomości, a właściciel zbywa tę nieruchomość, pobiera się jednorazową opłatę ustaloną w tej decyzji.

Sprawa ostatecznie na skutek skargi R.K. trafiła do sądu.

[srodtytul]Skąd to rozstrzygnięcie[/srodtytul]

WSA przypomniał, że z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wynika, że jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę ustaloną w tym planie, określoną w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości.

Zdaniem sądu brak jest możliwości odpowiedniego zastosowania art. 36 ust. 4 ustawy wprost do przypadku wzrostu wartości nieruchomości wynikającej z wydania decyzji o warunkach zabudowy. Przepis ten przewiduje bowiem pobranie opłaty ustalonej w planie zagospodarowania przestrzennego.

Z istoty swej, decyzja o warunkach zabudowy wydawana jest jedynie w sytuacji braku planu zagospodarowania przestrzennego. Brak takiego planu skutkuje brakiem regulacji ustalającej wysokość opłaty z tytułu wzrostu wartości nieruchomości.

Brak jest także podstaw do uznania, że stosowanie art. 36 ust. 4 ustawy do decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe z odpowiednimi modyfikacjami uwzględniającymi charakter tej instytucji.

Wykładnia umożliwiająca odpowiednie zastosowanie tej normy wymagałaby bowiem uznania, że wysokość stawki opłaty powinna być ustalona w inny sposób niż w planie zagospodarowania przestrzennego.

Zdaniem WSA, o ile za dopuszczalne należy uznać powierzenie kompetencji do określenia wysokości opłaty organowi uchwałodawczemu gminy stanowiącemu prawo miejscowe, w zakreślonych przez ustawodawcę granicach, o tyle za niedopuszczalne uznać należy ustalenie wysokości stawki takiej opłaty w indywidualnym akcie stosowania prawa, jakim jest decyzja administracyjna.

[wyimek]Opłata od wzrostu wartości działki jest dochodem gminy [/wyimek]

Zastosowanie wykładni przewidującej stosowanie art. 36 ust. 4 ustawy do sytuacji przewidzianej w art. 63 ust. 3 ustawy, z modyfikacją polegającą na określeniu stawki opłaty przez organ administracji wydający decyzję, nie jest, w ocenie sądu, dopuszczalne. Wójt gminy nie jest zatem uprawniony do ustalenia jednorazowej opłaty od wzrostu wartości nieruchomości w związku z wydaniem decyzji o warunkach zabudowy.

Wydane decyzje zapadły zatem z naruszeniem przepisów prawa materialnego.

[b]Tak postanowił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 29 lipca 2010 r., II SA/Gd 166/10[/b]

[srodtytul]Jaki jest problem[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów